7 filmowych miast, które warto odwiedzić
Macie tak czasami, że oglądając jakiś film stwierdzacie, że chcielibyście pojechać w to miejsce, gdzie dzieje się akcja? Że chętnie przespacerowalibyście się filmowymi uliczkami, obejrzeli na własne oczy tamtejsze budynki, poobserwowali ludzi? Przedstawiamy wam dzisiaj siedem miast, które są tytułowymi bohaterami filmów.
(Wcale nie) romantyczna Casablanca
Jeśli ktoś wyobraża sobie to miasto jako miejsce pełne romantyzmu, srogo się rozczaruje. Największe miasto Maroka jest jednocześnie stolicą przemysłową tego kraju. Tak naprawdę nieciekawe, a do tego dość niebezpieczne ulice nie oferują podróżnikom zbyt wielu atrakcji. Warto tu jednak zajrzeć dla trzeciego z kolei największego na świecie meczetu Hassana II. Otoczony z trzech stron rozbryzgującą się o brzeg wodą z oddali wygląda, jakby unosił się na chmurze.
Tytuł filmu: Casablanca
Śmiertelna Wenecja
Wenecję trzeba zobaczyć, zanim zatonie. To nie żart – co roku coraz większe powodzie nawiedzają to miasto. Są okresy, kiedy Plac św. Marka jest całkowicie zalewany wodą. Dodatkowo, niektóre budynki zaczynają coraz bardziej osiadać i pogrążać się w wodzie. Wenecja może kiedyś była uroczym miastem i pewnie ten urok gdzieś tam jeszcze jest, ale przysłoniły go rzesze odwiedzających to miejsce co roku turystów. Trzeba się więc spieszyć – bo jak nie zatonie, to ją zadepczą.
Tytuł filmu: Śmierć w Wenecji
Szczęśliwy Nowy Jork
Wielkie Jabłko to tygiel kulturowy. Zawsze tętniące życiem i pełne energii miasto pełne jest przybyszów z Azji, Europy, Afryki i Ameryki Południowej. Oczywiście spotkamy tam też Polaków na słynnym Greenpoincie. W tej dzielnicy polski jest niemalże językiem urzędowym, a miłośnicy kuchni polskiej będą w stanie kupić tam wszystkie produkty spożywcze znad Wisły, jakie tylko zapragną. Warto jednak wyjechać z Greenpointu i poznać inne dzielnice Nowego Jorku, ze szklanym Manhattanem na czele.
Tytuł filmu: Szczęśliwego Nowego Jorku
Pieprzona Brugia
Są tacy, którzy twierdzą, że Brugia to zadupie. W pewnym sensie nie sposób się z nimi nie zgodzić. Miłośnicy nocnego życia albo fanatycy ekspresowego zaliczania kolejnych atrakcji turystycznych z listy z pewnością będą się nudzić w tym małym średniowiecznym miasteczku. Ale ci, którzy mają trochę czasu na nicnierobienie w przyjemnym otoczeniu powinni Brugię docenić. Jeśli nigdzie się nie spieszymy, nie ma niczego przyjemniejszego od błądzenia bez celu po wąskich, uroczych uliczkach stolicy Flamandii Zachodniej.
Tytuł filmu: In Bruges
Gorąca Barcelona
Przystojni Hiszpanie, piękne Hiszpanki, żar lejący się z nieba, słodkie owoce, muzyka i wino. Czego chcieć więcej? Może ciekawej architektury? Proszę bardzo – oto dzieła Gaudiego. Rozrywki sportowej? Nic prostszego – stadion Camp Nou zaprasza. W Barcelonie każdy znajdzie coś dla siebie.
Tytuł filmu: Vicky, Cristina, Barcelona
Leniwa Lizbona
Stolica Portugalii trochę podobna jest do Brugii. W tym sensie, że panuje w niej leniwa atmosfera. Pachnąca grillowanymi sardynkami i słoną wodą z Atlantyku Lizbona oferuje przybyszom relaks w promieniach słońca w ciągu dnia i zabawę w tłumie ludzi nocą na Bairro Alto lub w jednym z klubów w Dokach. I chociaż ciekawych miejsc do zobaczenia jest mnóstwo w całym mieście, to warto poświęcić choćby jeden dzień na leniuchowanie nad rzeką Tag przepływającą przez miasto.
Tytuł filmu: Lisbon Story
Koszmarna Piła
Miasto położone w województwie wielkopolskim wbrew pozorom dostarcza rozrywki na najwyższym poziomie. Jedno spośród dziewięciu tutejszych osiedli nosi nazwę Zamość, co jest nawiązaniem do słynnego miasta rodu Zamoyskich. Z powodu wojny i późniejszych wyburzeń nie ma tu zbyt wielu zabytków, ale można zobaczyć np. Klasycystyczny budynek loży masońskiej. W granicach miasta znajduje się aż 19 stawów, dwa muzea i kilkanaście obiektów sportowych. Nie można się tu nudzić!
Tytuł filmu: Piła – części od 1 do nie-wiadomo-ile-ich-jeszcze-nakręcą
A wy macie jakieś swoje ulubione miasta filmowe? Napiszcie nam o nich!
Komentarze: 3
cyklonszesc 19 maja 2010 o 20:18
film o pile, buhehehheee
Odpowiedzm. 28 maja 2010 o 16:08
dobre zestawienie, dodalabym jeszcze serie CSI: kryminalne zagadki Nowego Jorku, Miami albo Las Vegas, chociaz to seriale a nie filmy…
OdpowiedzRobert 18 lipca 2010 o 0:04
Bezsenność w Seattle :) obok miasta jest pięknie wyglądająca góra, no i w wolnej chwili można polecieć na Alaskę popatrzeć na niedźwiadki – z Seattle można najłatwiej dolecieć do Anchorage największego miasta AL
OdpowiedzKliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.