Bangladesz – tu nie ma atrakcji, tu atrakcją jesteś ty. To hasło wystarczyło nam aby udać się w podróż. Rzeczywiście widok turysty w tym niedużym kraju należy do rzadkości.
1. BANGLADESZ, Bagerhat. - Zdjęcie? - pytają często tubylcy i nigdy do końca nie wiadomo, czy chcą aby ich sfotografować ,czy też sami chcieliby mieć nasz portret. (Fot. Joanna Mrówka)
2. BANGLADESZ, Jessore. Riksze rowerowe stanowią podstawowy i zarazem najtańszy środek transportu na małe odległości. (Fot. Joanna Mrówka)
3. BANGLADESZ, Dhaka. Przeprawa przez Burigangę. Już za 2 Tk (8 groszy) można przepłynąć na drugą stronę rzeki w zbiorowej łódce. (Fot. Joanna Mrówka)
4. BANGLADESZ, Dhaka. Widok z hotelu na starą dzielnicę stolicy. Miasto żyje 24/h na dobę. (Fot. Joanna Mrówka)
5. BANGLADESZ, Sylhet. Sprzedaż biletów na pociąg rozpoczyna się kilka dni przed podróżą, a chętnych dalej nie brakuje. (Fot. Joanna Mrówka)
6. BANGLADESZ, Sylhet. Miejscówki bez rezerwacji. Część pasażerów wybiera podróż na dachu. (Fot. Joanna Mrówka)
7. BANGLADESZ, Bandarban. Sztuczne jezioro Kaptai to największy tego typu zbiornik w Bangladeszu. (Fot. Joanna Mrówka)
8. BANGLADESZ, Bandarban. Oprawianie świni. W okolicy Chittagong Hill Tract mieszka dużo mniejszości narodowych, nie należących do muzułmanów. (Fot. Joanna Mrówka)
9. BANGLADESZ, Cox's Bazar. Ojciec z synem uroczyście ubrani z okazji zakończenia ramadanu. (Fot. Joanna Mrówka)
10. BANGLADESZ, Sylhet. Mężczyźni oczekują na posiłek w jadłodajni. Omlet, dhal, warzywa, kawa i herbata stanowią zwykle całe dostępne menu. (Fot. Joanna Mrówka)
11. BANGLADESZ, Bagerhat. Wnętrze meczetu Shat Gombuj, jednego z nielicznych zabytków w tym kraju. (Fot. Joanna Mrówka)
12. BANGLADESZ, Sylhet. Żebracy przed meczetem Shah Jalal, do którego pielgrzymują muzułmanie z całego Bangladeszu. (Fot. Joanna Mrówka)
13. BANGLADESZ, Jaflong. Lokalni turyści często odwiedzają tę pięknie położoną miejscowość przy granicy z Indiami. (Fot. Joanna Mrówka)
14. BANGLADESZ, Jaflong. Rzeka stanowi źródło rozrywki dla najmłodszych. (Fot. Joanna Mrówka)
15. BANGLADESZ, Jaflong. Mężczyzna wytrwale łowi ryby. Do sieci trafiają tylko małe rybki. (Fot. Joanna Mrówka)
16. BANGLADESZ, Jaflong. Transport kamieni wydobytych w rzece. Większość prac wykonywana jest ręcznie lub przy użyciu podstawowych narzędzi. (Fot. Joanna Mrówka)
17. BANGLADESZ, Jaflong. Przy wydobyciu i segregacji kamieni pracują całe rodziny wraz z dziećmi. (Fot. Joanna Mrówka)
18. BANGLADESZ, Bagerhat. Muzułmańscy chłopcy wracają do domu po zajęciach w szkole. (Fot. Joanna Mrówka)
19. BANGLADESZ, Srimangal. Pole kauczukowe. Kobieta zbiera ściekający z pni kauczuk. (Fot. Joanna Mrówka)
20. BANGLADESZ, Srimangal. Ręczny zbiór herbaty. Plantacje położone są na niskiej wysokości co podobno skutkuje osobliwym smakiem herbaty. (Fot. Joanna Mrówka)
21. BANGLADESZ, Sylhet. Pora monsunowa - czas kiedy parasol staje się niezbędnym dodatkiem do spaceru. (Fot. Joanna Mrówka)
Komentarze: 5
piotr 30 stycznia 2014 o 14:55
dobre zdjecia
OdpowiedzRemus 30 stycznia 2014 o 23:48
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzW Bangladeszu sama czy z rodzinką? :)
A jak z rodzinką to jak dzieciaki przyjmują taki kraj?
Mrowka 31 stycznia 2014 o 9:50
Z rodziną. Dla dzieci nie jest to jakaś wielka odmiana po innych podróżach. Bangladesz to dla nich kraj z gumami do żucia z tatuażem, nutellą na śniadanie, kurczakiem na obiad i „polskimi” ciuchami na bazarze. A tak przy okazji to jedliśmy nie tak dawno razem kebaba u Syryjczyka ;)
OdpowiedzMirek Świtaj 2 lutego 2014 o 12:21
Super zdjęcia! Można wiedzieć, jakiego aparatu używasz? I jak ogólnie oceniasz kwestię bezpieczeństwa w Bangladeszu?
OdpowiedzMrowka 2 lutego 2014 o 12:31
Nikon D90. W czasie naszej podróży wystarczyło przestrzegać strajków – nie próbować podróżować w te dni. Teraz nie śledzę sytuacji.
Odpowiedz