19. IRAN, Jazd. Iranki zaskoczyły nas bezpośredniością i otwartością – nawet te najmłodsze, jak ta, która w sklepie z kanarkami zaczepiła nas, byśmy zrobili jej zdjęcie. Młode, świetnie władające angielskim podchodziły, zagadywały, pytały czy nie pomóc. Starsze, spowite w czadory, z ciepłym uśmiechem wręczały nam chleb albo swoje pociechy na ręce. (Fot. Jagoda Pietrzak)
30 lipca 2013
Komentarze: Bądź pierwsza/y