43. KIRGISTAN, Altyn Araszan. Natomiast w „Golden spa” popełnili inną zbrodnię. Otóż trzymają ten głaz, z prawdopodobnie tybetańskimi inskrypcjami, który jakiś turysta wygrzebał pewnego razu spod śniegu niedaleko schroniska, zamiast go oddać do muzeum. Ale nie powiem kto to, bo jeszcze będą kłopoty! :P (Fot. Katarzyna Komorek)
3 grudnia 2014
Komentarze: Bądź pierwsza/y