Andrzej Sasza Maziakowski w Rosji

Będzie to opowieść o tym, że starym maluchem można przejechać pół Rosji... (Fot. archiwum Andrzeja Maziakowskiego)

Po świątecznej pielgrzymce do Santiago z Łukaszem Superganem zapraszamy na kolejny wieczór podróżnika organizowany w Rzeszowie przez peron4. Dla kontrastu będzie Rosja, jazda zardzewiałym maluchem i picie wódki z rosyjskimi motocyklistami.

Do Rzeszowa spod Szczecina przyjeżdża Andrzej Maziakowski, znany również jako Sasza. Saszę poznaliśmy na tegorocznym Włóczykiju, poznanie to było dość intensywne, więc jego wizyta na południu to naturalna kolej rzeczy. Wiemy nawet jak się rozpocznie – pokazem w Undergroundzie. Nie wiem jak się skończy…

Konkrety są jeszcze takie:

Andrzej Maziakowski od ponad 10 lat różnymi środkami transportu podróżuje po Rosji. Latem 2013 roku wziął ze sobą kompana i wybrali się tam maluchem. Celem było zwiedzanie miejsc niekomercyjnych, często odrażających, opuszczonych, w tym także pijackie imprezy z udziałem miejscowych motocyklistów. Podróż trwała prawie cztery miesiące i zamknęła się w dystansie… 22 500 kilometrów.

– Pojechaliśmy na Jamal za krąg polarny, następnie do Hakasii, Republiki Tuwa, pod mongolską granicę – mówi Sasza. – Pokażę Wam m.in opuszczony dziecięcy ośrodek kolonijny na Syberii, statek do przewozu zeków za kręgiem polarnym, fabrykę motocykli na Uralu. Z pomocą więźniów wymienimy sprzęgło w chakaskiej kolonii karnej, a na koniec udamy się do Czarnobyla i Prypeci.

Zapraszamy w czwartek, 8 maja 2014, o godz. 20

Underground Pub
ul. Kopernika 10
Rzeszów

Wstęp – 5 zł

Komentarze: Bądź pierwsza/y