Przygotowania do IV wyprawy z cyklu Korona Jezior Ziemi idą pełną parą. Cały projekt składa się z 7 ekspedycji na 7 kontynentów. Ich celem jest przeprowadzenie badań i serii nurkowań w położonych najwyżej na świecie jeziorach. Do tej pory udało nam się zrealizować 3 wyprawy, docierając do jezior Matscherjochsee (3188 m n.p.m., Włochy), Licancabur (5916 m n.p.m., Boliwia) oraz Lake of the Sun (4200 m n.p.m., Meksyk).

Jezioro North Chamlang Lake

Jezioro North Chamlang Lake (Fot. skyshipfilms.com)

Na przełomie kwietnia i maja chcemy wyruszyć do Nepalu. Naszym celem będzie zbadanie jednego z najwyżej położonych w Azji jezior – Hongu East (ponad 5400 m n.p.m.). To himalajskie jezioro istnieje dopiero od pół wieku, a jego głębokość porównywalna jest do głębokości Hańczy – najgłębszego jeziora Polski, będącego mekką nurków.

Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie powstał akwen o tak dużej głębokości? Bardzo szybkie topnienie lodowców na przestrzeni ostatnich 50 lat sprawiło, że w rejonie Nepalu i Tybetu powstały dziesiątki nowych jezior. To niezwykle malownicze zjawisko niestety może być zapowiedzią groźnych kataklizmów (łącznie z suszą, po tym jak lodowce stopnieją i przestaną zasilać górskie potoki). Chcemy zbadać to zjawisko i zwrócić na nie uwagę opinii publicznej.

Nurkowanie na tak dużej wysokości to eksperyment i ogromna praca logistyczna. Planujemy zejść na głębokość około 50 metrów. Jeżeli wszystko się uda, będzie to nowy rekord świata. W 2007 roku polska ekipa ustanowiła już rekord świata w głębokości nurkowania w jeziorze Tilicho (4919 m n.p.m.), schodząc na 15, a następnie na 30 metrów. Spróbujemy pobić ten rekord, co przy wysokości ponad 5400 m. n.p.m. może okazać się bardzo trudne.

Przygotowanie wyprawy od strony logistycznej było nie lada wyzwaniem. Koordynacją całej akcji zajął się Marcin Niedziółka który, jako znawca tamtych terenów, udziela nam cennych wskazówek.

Kamil Iwankiewicz

W pierwszych mailach do lini lotniczych i agencji turystycznych w Nepalu, z zapytaniem o współpracę przy załatwianiu cargo lotniczego naładowanych powietrzem butli nurkowych do Lukli, pojawiały się pytania co to jest „scuba diving”. Od razu dawało nam to do zrozumienia że będzie to bardzo długi proces. Załatwianie taniego cargo do Nepalu, żeby przewieźć butle zostały odwołane w momencie, gdy dowiedzieliśmy się że w Katmandu dostaniemy kompresor powietrza i butle nurkowe. Niemożliwe, a jednak.

Zaczęły się za to inne problemy. Okazało się, że kompresor powietrza w butlach, które nam zaoferowano, nie posiada manometru. Cóż, Nepalczycy nie wiedzą za dużo o nurkowaniu, bo po co, skoro od zawsze sądzili, że górach się tylko wspina, a nie nurkuje. Poza tym powinniśmy posiadać pozwolenia na nurkowanie (oczywiście odpłatne), wydawane przez tamtejszy rząd.

Wiele trudu sprawiło nam określenie dokładnej trasy, prowadzącej do jezior North Chamlang Lake i East Hongu i zdobycie informacji merytorycznych o ich głębokości czy wielkości. Nepalczycy byli pewni, że one nawet nie mają nazw!

Żeby doprowadzić do realizacji całego projektu, nie powodując wydatków idących w dziesiątki tysięcy złotych, których nie mamy, trzeba przejść przez ten horror organizacyjny ze świadomością, iż w Nepalu i tak nie unikniemy niespodzianek. To już taki kraj i jego urok.

Marcin Niedziółka

W tym miejscu chcemy ogromnie podziękować za pomoc Jagodzie Pietrzak, Dr Johnowi Leachowi z UK oraz Altonowi Byersowi z Mountain Institute w USA, a także wspierającemu nasz ze strony nepalskiej Thamaserku Trekking.

Odezwiemy się po powrocie pod koniec maja. Trzymajcie kciuki!

 

Korona Jezior Ziemi

Korona Jezior Ziemi to cykl 7 wypraw na 7 kontynentów celem dokonania nurkowań w najwyżej położonych akwenach na globie. Kolejna ekspedycja wyrusza do Nepalu już wkrótce.

Komentarze: Bądź pierwsza/y