W naszej podróży dotarliśmy już do Urugwaju, a tymczasem zapraszamy do argentyńskiej prowincji Misiones. Poznajcie historię Jana Szychowskiego – polskiego imigranta, który w Argentynie rozpoczął na dużą skalę uprawę yerba mate.
Dziś produkowaną w miejscowości La Cachuera yerbę można kupić nawet w Polsce – nazywa się Amanda. Zapraszamy do oglądania zdjęć. Rozwinięcie historii znajdziecie niedługo na naszym blogu.
1. ARGENTYNA, La Cachuera. Końcem XIX wieku statkiem przybyła do Argentyny rodzina Szychowskich. Młody czternastoletni Juan stoi na fotografii obok ojca Juliana. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
2. ARGENTYNA, La Cachuera. Współcześnie działa fundacja imienia Szychowskiego, która wspiera rozwój dzieci z okolicznych prowincji poprzez budowę sal komputerowych oraz wspieranie zawodów sportowych. Pieniądze przeznaczone na działalność fundacji pochodzą między innymi ze sprzedaży yerby w Mate Barze funkcjonującym przy fabryce. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
3. ARGENTYNA, La Cachuera. Juan po przybyciu do Misiones – argentyńskiej prowincji na pograniczu Argentyny, Brazylii i Paragwaju – rozpoczął pracę nad plantacjami herbaty oraz yerba mate. Rośliny po zasadzeniu chronione są wiązką słomy lub drewnianą plisą. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
4. ARGENTYNA, La Cachuera. Ostrokrzew Paragwajski w prowincji Misiones rośnie stosunkowo szybko, już po roku od zasadzenia można dokonywać (ręcznego) zbioru liści. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
5. ARGENTYNA, La Cachuera. Szychowski potrafił własnoręcznie tworzyć zaawansowane na ówczesne czasy konstrukcje mechaniczne, które funkcjonują do dziś. Będąc w muzeum można je dotykać i napędzać. Nie trzeba nawet zakładać kapci, a każdy dostaje tykwę z yerba mate i termos z gorącą wodą. Do popijania w trakcie wizyty. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
6. ARGENTYNA, La Cachuera. Wiele z urządzeń tworzonych przez Szychowskiego było w Argentynie prawdziwie pionierskimi rozwiązaniami. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
7. ARGENTYNA, La Cachuera. Prócz zaawansowanych maszyn i konstrukcji ten zdolny kowal wykuł np. wózek – kołyskę przeznaczony dla swego licznego potomstwa. Wózek ten posiada blokadę, dzięki której dziecko nie może z niego wypaść. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
8. ARGENTYNA, La Cachuera. Wielkie worki z yerbą leżą w magazynach La Cachuery – kilkaset ton rośliny przechowywanych jest w specjalnych warunkach do czasu pakowania w kolorowe opakowania. Później eksportuje się je, między innymi do Europy. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
9. ARGENTYNA, La Cachuera. Yerba jest dokładnie ważona – dzięki temu szacuje się między innymi jej klasę. Najbardziej pożądana składa się z samych listków – bez gałązek. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
10. ARGENTYNA, La Cachuera. Obecna wersja stempla yerby Amanda. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
11. ARGENTYNA, La Cachuera. Gotowe worki z Amandą – prócz klasycznej yerby sprzedaje się także urozmaicaną różnymi przyprawami i owocami – cytryną, brzoskwinią i ziołami. Dostępna jest także Matec Cocido zaparzana w torebkach jak herbata. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
12. ARGENTYNA, La Cachuera. Jan Szychowski własnoręcznie stworzył także maszynę do przesiewu ryżu – urządzenie jest sprawne do dziś i funkcjonuje dzięki turbinie wodnej stworzonej przez Juana. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
13. ARGENTYNA, La Cachuera. Prócz yerba mate i ryżu w La Cachuera przetwarzano też miedzy innymi mandiocę (czyt: mandziokę) – maniok. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
14. ARGENTYNA, La Cachuera. W 1956 roku do La Cachuery przybył reporter The National Geographic Magazine – Franc Shor, by opisać historię Don Juana w tekście, który został wydrukowany dwa lata później pod tytułem „Young Giant of the Far South”. W 1957 roku Jan Szychowski został mianowany honorowym członkiem Towarzystwa National Geographic Society. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
15. ARGENTYNA, La Cachuera. Na początku yerba z fabryki La Cachuera sprzedawana była pod tą właśnie nazwą. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
16. ARGENTYNA, La Cachuera. Amanda Elaborada – klasyczna yerba pita przed kamerami przez polskich podróżniczych celebrytów, ale także przez pracowników stacji benzynowych i opiekunki dla dzieci. (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
17. ARGENTYNA, La Cachuera. Tony Amandy są każdego dnia rozwożone po całej Ameryce Południowej. Ponadto eksportuje się ją do Europy i na Bliski Wschód (głównie do Syrii i Libanu). (Fot. Agnieszka i Mateusz Waligóra)
Komentarze: 4
Robert Robb Maciąg 13 października 2011 o 7:28
ty . .dooobre! .. idę zaparzyć bo mi smaka narobiliście :-)
OdpowiedzPozdrówki!
Yerbomaniaczka 29 listopada 2012 o 19:14
Cudowne zdjęcia ! Przyjemnie się oglądało ;) Na moim blogu też dużo o Yerby i zdjęć- zapraszam: http://yerbomaniaczka.blog.pl/ ;)
OdpowiedzGrzegorz 1 sierpnia 2016 o 7:45
Miło jest czytać o naszych emigrantach i o wynikach ich ciężkiej pracy na obczyźnie. Fajnie udokumentowane!
Odpowiedzkrzysztof 31 października 2016 o 17:37
Pochodzę po kądzieli z rodziny Szychowskich bardzo mi przyjemnie że któraś z linii czegoś się w świecie dorobiła . Żyje jeszcze ciocia rocznik 1921 córka Heleny Szychowskiej zamężnej z Feliksem Szychowskim.Ja jestem wnukiem Feliksa Szychowskiego zmarłego 26.04.1973 moje nazwisko Czarnecki Krzysztof
Odpowiedz