Wystawa fotografii Luigi Fieni

Fotografie Luigi Fieni przenoszą w czasie i przestrzeni. (Fot. Zbyszek Gałęza)

CIAŁEM Mustangu są jego krajobrazy
tu czas jest najwytrwalszym z rzeźbiarzy
SERCEM Mustangu są jego mieszkańcy
Stulecia tradycji, wiary i oddania
DUSZĄ Mustangu są jego praktyki duchowe
Święty wiatr, przenikający aż do korzeni
ŻYCIE – spełnia się w całości
W nieprzeliczonej sumie zbliżeń

Luigi Fieni, Katmandu 2013

Macie ochotę na podróż niezwykłą? Podróż w nieznane? Podróż głęboką, piękną, doskonałą? Jeśli tak, zapraszamy.

Wystarczy zjawić się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Niech Was nie zmyli nazwa tego miejsca, podróż nie doprowadzi was do Japonii, ale do Królestwa Mustang w Nepalu. Warto? Naturalnie, że warto. Wystawa fotografii uznanego konserwatora sztuki buddyjskiej, Luigi Fieni jest tak sugestywna, tak plastyczna, że bez problemu przeniesiemy się do dalekiej Azji. W piątek, 10 I 2014 roku odbył się uroczysty wernisaż z udziałem artysty. Natomiast dzień później o 11:30 wystawa została oficjalnie rozpoczęta zwiedzaniem jej z samym autorem zdjęć. Te genialne obrazy możemy oglądać do 23 II 2014 r.

Tybetańskie Królestwo Lo, znane również jako Mustang leży na ważnym starożytnym solnym szlaku karawanowym z Tybetu do Nepalu i Indii. Przez wieki było zupełnie odcięte od zewnętrznych wpływów i zamknięte dla obcokrajowców. Dopiero w 1992 roku otworzyło swe granice, a jednym z pierwszych „obcych”, który został dopuszczony do sacrum tego miejsca był właśnie Luigi Fieni. Od 1998 roku wraz ze swoim zespołem złożonym z przeszkolonych lokalnych artystów przywraca świątyniom dawną świetność. Jest on również świetnym fotografem, który uwiecznia nie tylko efekty swojej pracy, ale również doskonale obrazuje to czym Mustang jest – krajobrazami, mieszkańcami i ich tradycjami.

Wystawa fotografii Luigi Fieni

Magda Śmiałek – pomysłodawca wystawy oraz prezes Fundacji Szkoły na Końcu Świata. (Fot. Zbyszek Gałęza)

Wystawa składa się z trzech części, które przedstawiają ciało, serce i duszę tego miejsca. W poszczególnych salach rozmieszczone są fotografie nieziemskich krajobrazów tej krainy, tradycyjnych tańców religijnych, a następnie dokumentacja prowadzonych prac konserwatorskich w świątyniach. Każda z tych części ma swoją indywidualną dynamikę.

Mustang na fotografiach Luigi Fieni

Marek Kalmus – kurator wystawy, geolog – tłumaczy jak formowały się tak niezwykłe krajobrazy. (Fot. Zbyszek Gałęza)

Rozpoczynamy naszą podróż od miejsca – przestrzeni. Przestrzeni niezwykłej, mieniącej się fantastycznymi barwami i formacjami skalnymi. Zdjęcia wyglądają jak obrazy, gdyż kolory i formy nie mieszczą się w znanych nam „przyrodniczych normach”. Jest w tych krajobrazach spokój, ale spokój pozorny, gdyż góry, doliny, skały to zastygłe w czasie przemijanie. Nieliczne i niezwykle delikatne działanie człowieka jest ledwo zauważalne. Świat zostaje nienaruszony, pierwotny, doskonały. Ta rzekomo pusta przestrzeń jest jednak zamieszkana i jest dynamiczna, co pokazuje kolejna część ekspozycji poświęcona tradycyjnym tańcom religijnym.

Sakralny taniec (tyb. Ch’am) symbolizuje moc i rytm życia. Tancerze, inspirowani naturą, ubrani są w wielobarwne stroje, w których wykonują dynamiczny i wirujący ruch taneczny. Każda z wiosek ma swoje indywidualne układy taneczne, różnią się one między sobą również strojami.

Podróż kończymy pełnym, duchowym spokojem. Trafiamy bowiem do świątyń, gdzie miejscowi konserwatorzy odzyskują dawne piękno i świetność tych mistycznych miejsc. Wyłaniające się z półmroku sacrum skupione twarze, dłonie uspakajają, przenoszą w zupełnie inny, duchowy wymiar podróży.

Przekonani? Mnie Luigi Fieni przekonał w pełni. Doskonałe zdjęcia w pięknej oprawie, rzeczowe i ciekawe opisy. Koniecznie. Koniecznie trzeba dbać, by świat wciąż był różnorodny, by takie miejsca istniały, by o nich pamiętać. A pamiętają na pewno organizatorzy wystawy – Fundacja Szkoły na Końcu Świata, których głównym celem jest wsparcie edukacji młodych mieszkańców Mustangu, dzięki czemu daje się im szansę rozwoju i świadomego zachowania własnej tożsamości. Prace Luigi Fieni prezentowane na wystawie przeznaczone są na sprzedaż. Połowa dochodu z niej trafi na fundacyjny fundusz stypendialny. Szczegóły na www.szkolynakoncuswiata.org.

Mustang na fotografiach Luigi Fieni

Doskonałe zdjęcia w pięknej oprawie, rzeczowe i ciekawe opisy. (Fot. Zbyszek Gałęza)

Wystawie towarzyszą dodatkowe, bardzo ciekawe wydarzenia:

  • w poniedziałek, 13 I o godz. 10, odbędzie się międzynarodowe seminarium naukowe Konserwacja sztuki tybetańskiej,
  • w sobotę, 18 I o godz. 11, Robert „Robb” Maciąg poprowadzi warsztaty tematyczne dla dzieci W krainie wiecznego śniegu,
  • na zakończenie wystawy, 22 II o godz. 16, odbędzie się spotkanie z kuratorem wystawy, Markiem Kalmusem, na którym zaprezentuje on swoje zdjęcia ze swoich podróży do królestwa Mustang.

Na wszystkie imprezy towarzyszące wstęp w ramach biletu na wystawę.

Koniecznie!

Ola Fasola Pająk-Gałęza

Geografka i mama. Wsiąknięta w literaturę. Cieszy się, bo cieszyć się lubi, a ostatnio najwięcej radości odczuwa na rowerze. Woli przestrzeń niż ludzi, dlatego bliżej jej do Azji Centralnej niż Azji Południowo-Wschodniej. Obecnie korektorka na zasłużonym urlopie wychowawczym.

Komentarze: Bądź pierwsza/y