Pojechane podróże według Trzech Żywiołów
Każdy ma swój sposób na podróżowanie, swój pomysł na przemierzanie różnych zakątków naszego globu. Pojechane podróże pokazują, na jak wiele sposobów można to robić. A i tak nie wyczerpują tematu. Bo ile głów, tyle różnych dziwnych pomysłów.
Książka Pojechane podróże. Szalone wyprawy Trzech Żywiołów, to przekrój przez to, co działo się podczas czternastu edycji festiwalu 3 Żywioły. To historie, które przewinęły się przez jeden z najpopularniejszych festiwali podróżniczych w Polsce.
Książka pokazuje różnorodność podróżniczych pasji, począwszy od wypraw górskich, pieszych, rowerowych, motocyklowych, po te najbardziej pojechane, jak chociażby traktorem przez Amerykę Południową czy przez Azję pakistańską ciężarówką, obwieszoną do bólu świecidełkami i innymi kolorowymi ozdobami.
Pojechane podróże to 17 różnych historii, bardziej lub mniej pojechanych, aczkolwiek część z nich zapada mocno w pamięci. Chociażby historia Katarzyny Gembalik i Mikołaja Książka, którzy wymarzyli sobie przyjechać do Polski pakistańską kolorową ciężarówką.
Fragment opowieści Katarzyny i Mikołaja: Ciężarówka z marzeń.
Perypetie związane z samym poszukiwaniem i zakupem ogromnego, wiekowego pojazdu, a później powrót nim do Polski, to pasmo niekończących się przygód i ostra jazda po bandzie. Bo przecież wcale nie jest łatwo znaleźć właśnie tę wymarzoną ciężarówkę, w dodatku będąc obcokrajowcem w takim kraju jak Pakistan.
Podobnie jest z historią Marcina Obałka, który przemierzał Amerykę Południową ciągnikiem Ursus. Wyobrażacie sobie, spotkać przeprawiający się przez odległe góry gdzieś np. w Boliwii ciągnik Ursus 6014? Są tacy, którzy to robią. I właśnie takie historie lubię najbardziej.
W książce Pojechane podróże znalazło się miejsce również dla podróżniczych wyjadaczy, którzy mają na swoim koncie pokaźną liczbę wypraw, jak chociażby Anna Czerwińska, zdobywczyni Korony Ziemi (barwna historia negocjacji z nepalskimi maoistami) czy Ryszarda Czajkowskiego, polarnika i dziennikarza znanego z programu Przez lądy i morza, który opisuje historię przelotu z Polski do Kongo dwupłatowcem.
Jest też tekst znanego z TVN Jarosława Kuźniara, który przedstawia w bardzo krótkim tekście Maroko. Tyle że, choć nazwisko mocno medialne, to opowieść ta nijak nie pasuje do reszty książki. Krótko i jakoś tak na siłę przewrotnie.
Markowi Tomalikowi, który czuwał nad książką, udało się zebrać bardzo ciekawe postacie, które faktycznie przeżyły mocne historie i mają co opowiadać. Pojechane podróże to świetne źródło inspiracji.
* * * * *
Pojechane podróże. Szalone wyprawy Trzech Żywiołów, Wydawnictwo Pascal, Bielsko-Biała 2012