17. ROSJA, Syberia. – Jak mogliście nie zabrać w tajgę chleba?!? – Dima nie posiadał się ze zdumienia, że nie zabraliśmy w tajgę podstawowego produktu, czyli chleba. Przecież żywność liofilizowana, zupki chińskie, czekoladowe batonik to przecież nie jedzenie. Na szczęście w końcu zdobył trochę mąki, oleju oraz sodkę i samemu wypiekł dla nas podpłomyki. (Fot. Tomasz Grzywaczewski)
27 października 2013
Komentarze: Bądź pierwsza/y