Korea Północna to jeden z najbardziej zamkniętych krajów świata. Pojechałem tam przede wszystkim z powodu mojej pracy dotyczącej kina koreańskiego. Przy okazji zobaczyłem kawałek kraju.
Podczas pobytu wmawiano mi, że Korea Północna jest bardziej moralna, niezależna i koreańska od swojego sąsiada. Jednym słowem najlepsza. Poniżej przedstawiam moją mała fotorelację z pobytu. Zdjęcia zdecydowałem się tym razem robić starym aparatem analogowym, bardziej mi to pasowało do atmosfery tego kraju
1. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Stolica Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej o wschodzie słońca. O tej porze w mieście nie uświadczymy ani jednego światła. Braki w dostawach prądu to codzienność całego kraju. (Fot. Roman Husarski)
2. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Koreańczycy składają honor przy memoriale partyzantów walczących poległych w walce z japońskim okupantem (przypominam, że Korea była częścią Japonii w latach 1910 – 1945). (Fot. Roman Husarski)
3. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Jak przystało na konfucjański naród rodzina to podstawowa jednostka w społeczeństwie. W Korei Północnej nigdy nie próbowano podważyć statusu rodziny (jak np. w ZSRR), wręcz przeciwnie. Notabene niewiele wskazuje na to by Kim Ir Sen choćby przeczytał Marksa, ale to temat na osobny całkiem artykuł. (Fot. Roman Husarski)
4. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Każdy mężczyzna w Korei Północnej powinien odbyć dziesięcioletnią służbę wojskową. Dla wybranych, lepiej urodzonych, istnieje możliwość skrócenia tego czasu. Jednakże kariera wojskowa jest jedną z najlepszych możliwych w tym kraju. (Fot. Roman Husarski)
5. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Nawet znajomość kilku zwrotów w koreańskim rozluźnia atmosferę i sprawia, że Koreańczycy na ulicy pozwalają się fotografować. W północnokoreańskiej propagandzie obcokrajowcy przedstawiani są zazwyczaj jak dzikusy i zagrożenie. (Fot. Roman Husarski)
6. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongsong. Wieczorem cały Pyongsong okryły ciemności. Poza jednym budynkiem. (Fot. Roman Husarski)
7. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongsong. Portret „Wiecznego Prezydenta” Kim Ir Sena w miejscu gdzie rzekomo organizował partyzantkę przeciw Japończykom w pobliżu Pyongsong. (Fot. Roman Husarski)
8. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Uczennice w charakterystycznym mundurku. Obowiązek noszenia na piersi przypinki z „Wielkim Przywódcą” ich jeszcze nie dotyczy. (Fot. Roman Husarski)
9. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Do szkoły marsz! (Fot. Roman Husarski)
10. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Uczniowie rozgrzewają się przed lekcją. Pamiętam jak podczas wizyty w szkole, jeden z uczniów zapytał czy to prawda, że poziom przestępczości jest wysoki na Zachodzie. Nauczycielka skarciła go uważając pytanie za niegrzeczne. Chłopak bronił się, argumentując, że był ciekawy jak to wygląda w kapitalistycznym społeczeństwie. (Fot. Roman Husarski)
11. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Pomnik Wodzów w fabryce. Przybyli na miejsce i udzielili wskazówek. (Fot. Roman Husarski)
12. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Charakterystyczne dla Korei Północnej, zazwyczaj śliczne, policjantki kierujące ruchem drogowym. (Fot. Roman Husarski)
13. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Kobiety z Korei Północnej znane są z piękności. Z taką opinią można się spotkać po obu stronach granicy. (Fot. Roman Husarski)
14. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Ślub, oczywiście tylko świecki. (Fot. Roman Husarski)
15. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. W oczekiwaniu na metro. (Fot. Roman Husarski)
16. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Turyści mogą przejechać metrem tylko dwie stacje. Faktycznie bardzo eleganckie. Metro ma dwie linie i ponoć jest używane przez większość mieszkańców Pyongyangu. (Fot. Roman Husarski)
17. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Koreańczycy uwielbiają kino. Na zdjęciu widać plakat z nieśmiertelnym północnokoreańskim klasykiem „Kwiaciarką”. Oficjalnie za produkcją stał „Ukochany Przywódca” Kim Dzong Il. (Fot. Roman Husarski)
18. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Wieża wymyślonej przez Kim Ir Sena idei dżucze. Dżucze w skrócie oznacza niezależność i do dziś ideologia ta ma być wyznacznikiem polityki kraju. (Fot. Roman Husarski)
19. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Mauzoleum Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila. Miejsce, które przynajmniej raz w roku każdy mieszkaniec Pyongyangu powinien odwiedzić. Przy grobie pokłony i płacz. Fot. Roman Husarski
20. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Spacerek po północnokoreańskiej stolicy. (Fot. Roman Husarski)
21. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Staw z stadkiem łabędzi w pobliżu mauzoleum. (Fot. Roman Husarski)
22. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Po ulicach Pyongyangu obecnie jeździ już sporo samochodów. (Fot. Roman Husarski)
23. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Starsi ludzie nie ćwiczą tai chi i nie tańczą jak w Chinach, ale również widać ich w miejscach publicznych, jak razem spędzają czas. (Fot. Roman Husarski)
24. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Wielka Ludowa Biblioteka została wybudowana na siedemdziesiąte urodziny Kim Ir Sena w 1982 roku. W tle widać najwyższy budynek stolicy. Hotel „Piramida” Ryugyong miał obsługiwać tysiące turystów każdego dnia. Tylko turyści nie przyjechali i budynku nigdy nie ukończono (ostatnio ponownie wznowiono prace). Przypomnę, że Pyongyang po wojnie koreańskiej był zniszczony podobnym stopniu, jak Warszawa po II wojnie światowej. (Fot. Roman Husarski)
25. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Zdarza się, że uczniowie zamiast na lekcję, są zapędzani do publicznych robót. Widziałem też młodzieżową orkiestrę przygrywającą robotnikom na budowie. (Fot. Roman Husarski)
26. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Pracownicy, równie często co uczniowie szkół, wizytują oficjalnie najróżniejsze muzea i ważne patriotycznie miejsca. Tutaj w drodze do Narodowego Muzeum Wojny. (Fot. Roman Husarski)
27. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Sami Koreańczycy z Północy lubią chwalić porządek w swoim kraju. (Fot. Roman Husarski)
28. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Dworzec główny w stolicy. (Fot. Roman Husarski)
29. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Niewiele osób może sobie pozwolić na podróżowanie po kraju. Większość Koreańczyków potrzebuje specjalnego pozwolenia by choćby opuścić własne miejsce zamieszkania. Jedynie trzydzieści procent mieszkańców należy do klasy „dobrej” (w KRLD ludność podzielona jest aż na pięćdziesiąt trzy klasy) i może wjeżdżać swobodnie do stolicy. (Fot. Roman Husarski)
30. KOREA PÓŁNOCNA, Pyongyang. Miasto o poranku. Zdjęcie nie zostało podane żadnej cyfrowej obróbce. (Fot. Roman Husarski)
O tym po co pojechałem do Korei Północnej przeczytacie na blogu: Dlaczego pojechałem do Korei Północnej?
Komentarze: 3
Karol Werner 8 października 2014 o 17:38
Jak się zdobywa pozwolenie/wizę, jaki koszt? Jechałbym :)
OdpowiedzPaulina 8 października 2014 o 19:50
Rewelacja Romek! Rozbawia zdjęcie policjantki kierującej ruchem… Przywodzi to na myśl tworzenie sztucznych stanowisk pracy ;) Nie miałam pojęcia, że Korea jest wewnętrznie podzielona na klasy i objęta poszczególnymi restrykcjami – czy to nie przeczy idei zjednoczenia wewnętrznego? No i miasto wydaje się być nadzwyczaj czyste! Prawie żadnych śmieci, choć i śmietników nie widać… Świetną miałeś przygodę, pozazdrościć :)
OdpowiedzRemus 10 października 2014 o 18:13
Karol – Na moim blogu pisze co i jak:
Odpowiedzhttp://rhusarski.wordpress.com/2014/10/10/jak-pojechac-do-korei-polnocnej/