Czarna Matka Boska. Brzmi znajomo? Odnaleźliśmy ją w Ekwadorze, na jednym z najbardziej dziwacznych świąt jakie istnieją w Ameryce Południowej.
Mama Negra (czyli Czarna Mama), tak właśnie ją tu nazywają, jest grubym facetem z umalowaną na czarno twarzą i niesamowitym makijażem, której nie powstydziłaby się żadna drag-queen. W kolorowym pochodzie towarzyszą jej liczne postaci odgrywające swe role w teatrze mieszającym w niezrozumiały już dziś sposób tradycje indiańskie i chrześcijańskie, przeszłość kolonizatorską i niewolnictwo. Święto to powoli urasta do rangi najważniejszego festiwalu folklorystycznego Ekwadoru i przyciąga coraz więcej turystów z kraju i z zagranicy.
Mama Negra odbywa się dwa razy do roku w niewielkiej miejscowości Latacunga, stolicy prowincji Cotopaxi w Ekwadorze. Nazwa prowincji bierze się od wulkanu, górującego nad okolicą na prawie 6000 m n.p.m. Jest on też powodem powstania święta.
Geneza festiwalu nie jest do końca jasna, ale nierozerwalnie wiąże się z erupcjami wulkanu (ostatnia w 1877 roku). Główne obchody odbywają się w święto Matki Bożej Miłosierdzia, nazywaną tu także Dziewicą Wulkanu, a powtarzane z okazji dnia niepodległości.
1. EKWADOR, Latacunga. Huaco są jednymi z centralnych postaci pochodu. Mają moc uzdrawiania, niczym szamani. Najchętniej „uzdrawiają” młode i ładne dziewczyny, które bez pardonu wyciągają z tłumu widzów. (Fot. Agnieszka Waligóra)
2. EKWADOR, Latacunga. Każdy najmniejszy szczegół stroju jest pracowicie dopracowany. (Fot. Mateusz Waligóra)
3. EKWADOR, Latacunga. W święcie Mama Negra uczestniczą na równi wszyscy – i dorośli i dzieci. (Fot. Mateusz Waligóra)
4. EKWADOR, Latacunga. Korowód przetykają tancerze, ubrani w tradycyjne stroje prowincji ekwadorskich. (Fot. Agnieszka Waligóra)
5. EKWADOR, Latacunga. Obserwatorzy mieszają się z pochodem. (Fot. Agnieszka Waligóra)
6. EKWADOR, Latacunga. „Co-to-pa-xi! Chim-bo-ra-zo!” A na koniec oplucie alkoholem i zainkasowanie napiwku. Huaco czynią swoją powinność. (Fot. Mateusz Waligóra)
7. EKWADOR, Latacunga. Najważniejszych w pochodzie jest pięć postaci. To wielki zaszczyt być jedną z nich. Osoby wybierane do odgrywania ich podczas święta to najbardziej szanowani obywatele miasta. Oto pierwszy z nich – Król Maur (Rey Moro). (Fot. Mateusz Waligóra)
8. EKWADOR, Latacunga. Chorąży w obstawie Huaco. Za zrobienie tego zdjęcia musiałam się odpłacić odtańczeniem tańca z flagą. Nie jestem pewna, czy nie byłam z tej okazji w lokalnych wiadomościach. (Fot. Agnieszka Waligóra)
9. EKWADOR, Latacunga. Kapitan uosabia władzę i autorytet kolonizatorów. (Fot. Mateusz Waligóra)
10. EKWADOR, Latacunga. Anioł Gwiazdy utożsamiany z Archaniołem Gabrielem, zwiastującym Marii. (Fot. Agnieszka Waligóra)
11. EKWADOR, Latacunga. A to centralna postać obchodów – Mama Negra we własnej osobie. Nieodłącznymi jej atrybutami są czarna lalka zwana Baltazarą oraz gruszka wypełniona mlekiem, którym polewa zgromadzonych na święcie widzów. (Fot. Agnieszka Waligóra)
12. EKWADOR, Latacunga. Kolejny dziwoląg Mamy Negry – Aschanguero. Na stelażu na plecach umieszczony ma niezwykły ładunek – przyozdobione jak choinkę prosię. (Fot. Mateusz Waligóra)
13. EKWADOR, Latacunga. Ozdobami na tej choince są butelki z alkoholem i wypatroszone króliki, kury i świnki morskie. Wszystko na koniec trafia na rożen i uświetnia fiestę. (Fot. Mateusz Waligóra)
14. EKWADOR, Latacunga. Do tak odpowiedzialnej roli trzeba się długo przygotowywać. To aspirant na Aschanguero. Na razie jego brzemię wykonane jest z gąbki. (Fot. Mateusz Waligóra)
15. EKWADOR, Latacunga. Miłym akcentem dla widzów Mama Negra są rozrzucane w tłumie fanty, słodycze, owoce i kwiaty. Za jeden uśmiech można na przykład „wyprosić” słodkie guano lub butelkę bimbru. (Fot. Agnieszka Waligóra)
Komentarze: (1)
(P)Olka 16 lipca 2014 o 16:14
Piękne zdjęcia pokazujące jedna z nieskończenie wielu ekwadorskich tradycji! Pozdrawiam z Quito
Odpowiedz