Pocztówka z rejsu po Pacyfiku
5 stycznia 2013
Życie na fali łatwe nie jest. Bo kto by chciał zarywać nocki i sterczeć w deszczu na wachcie, kto by chciał za prysznic mieć wiadro słonej wody, pływać z rekinami i jeść rybę na śniadanie, obiad i kolację?
My tymczasem już za Galapagos, Polinezją Francuską, Amerykańskim Samoa, już po wyspach Fidżi, gdzie odwiedzając wodzów wiosek byliśmy częstowani casawą i kavą. Zapraszamy na trzyminutowy rejs rozbujaną łajbą, którą przez sześć miesięcy przemierzaliśmy Pacyfik.
Komentarze: 2
Andrzej 7 stycznia 2013 o 1:34
Ej, wiecie co… oglądanie tego wideo z perspektywy Polski jest jak znęcanie się nad ludźmi. Właśnie dotarło do mnie kilka kwestii, o których wcześniej nawet nie myślałem.
PS: Żagiel mieliśmy taki sam jak Wy, no i widzę, że linijeczką też ładnie nauczyliście się operować :))
OdpowiedzAsia 10 stycznia 2013 o 16:42
Piosenka w tle jest boska :D
Odpowiedz