O Afganistanie słyszymy niemal codziennie. A to kogoś zabili, a to ktoś się wysadził w powietrze, zmienili generała, ostrzelali posterunek, samoloty bezzałogowe zlikwidowały tego to a tego, itd… Ale ten kraj to nie tylko wojna. Zapraszamy do Korytarza Wachańskiego.

W Afganistanie nie mieszkają wyłącznie talibowie, gotowi walczyć na śmierć i życie z najeźdźcami Wielkiego Szatana. Gdybyśmy spróbowali dowiedzieć się czegoś na temat życia zwykłych Afgańczyków, ich doli, niedoli, smutkach i radościach, stosunku do życia, świata, Boga, Ameryki, przyszłoby to nam z o wiele większym trudem.

Niniejsze zdjęcia przedstawiają Afganistan, jakiego nie zobaczymy w telewizji. Bez śladów walk. Ba! Nawet bez ich pamięci. Spokojny, izolowany od reszty kraju Korytarz Wachański to miejsce, gdzie wojna ani talibowie nigdy nie dotarli – i tylko pola minowe u wrót doliny świadczą o tym, do jakiego państwa należy ta ziemia. Wjeżdżając tutaj cofniemy się w czasie o kilkaset lat, do epoki trójpolówki, sochy i radła. Na nic zdadzą się telefony komórkowe i laptopy. Prądu ze świecą szukać. Samochody terenowe, owszem, jeżdżą… co kilka dni.

Wachan zamieszkują dość pacyfistyczni wyznawcy ismailizmu, zajmujący się rolnictwem i pasterstwem. Są przy tym przyjaźni i wcale nie traktują przybyszy z odległego świata jako plagi mającej zniszczyć ich świat, a po prostu źródło doskonałego zarobku.

Zapraszam do zapoznania się z życiem afgańskiej prowincji, niemal nie zmienionej od czasów, gdy przemierzał ją Marco Polo.

Afganistan - Korytarz Wachański

1.AFGANISTAN, prowincja Badachszan. Sprzedawcy na targu w Iszkaszimie – największej metropolii regionu. Zamieszkuje ją ok. 10 tysięcy mieszkańców. (Fot. Jakub Rybicki)

2.AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Typowa afgańska rodzina w swoim domostwie.

2. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Typowa afgańska rodzina w swoim domostwie. (Fot. Jakub Rybicki)

3.AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Transportem drewna, którego w dolinie jest bardzo niewiele, zajmują się kobiety, dzieci i starcy. Co zamożniejsi mogą wysłużyć się osiołkami. (Fot. Jakub Rybicki)

3. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Transportem drewna, którego w dolinie jest bardzo niewiele, zajmują się kobiety, dzieci i starcy. Co zamożniejsi mogą wysłużyć się osiołkami. (Fot. Jakub Rybicki)

4. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Dzieci w górskiej osadzie pasterskiej Sang Nawiszta. (Fot. Jakub Rybicki)

4. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Dzieci w górskiej osadzie pasterskiej Sang Nawiszta. (Fot. Jakub Rybicki)

5. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Owcze mleko to podstawa wyżywienia w górach. (Fot. Jakub Rybicki)

5. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Owcze mleko to podstawa wyżywienia w górach. (Fot. Jakub Rybicki)

6. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. W izbie cały czas gotuje się woda w wielkim kotle. Nigdy nie może zabraknać herbaty, spożywanej w wielkich ilościach. W górach herbata z mlekiem, solą i kawałkami tłuszczu służy za śniadanie i kolację. (Fot. Jakub Rybicki)

6. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. W izbie cały czas gotuje się woda w wielkim kotle. Nigdy nie może zabraknać herbaty, spożywanej w wielkich ilościach. W górach herbata z mlekiem, solą i kawałkami tłuszczu służy za śniadanie i kolację. (Fot. Jakub Rybicki)

7. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kobiety z niepokojem obserwują polowanie na wilka, ktory chwilę wcześniej porwał ze stada jedną z owiec. (Fot. Jakub Rybicki)

7. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kobiety z niepokojem obserwują polowanie na wilka, ktory chwilę wcześniej porwał ze stada jedną z owiec. (Fot. Jakub Rybicki)

8. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Wilka wprawdzie nie udało się zastrzelić, ale odzyskano owcę. Tego wieczoru czekało nas mięso - prawdziwy rarytas o tej porze roku. Normalnie owce zabijane są tylko z okazji ważnych wydarzeń, lub w zimie. (Fot. Jakub Rybicki)

8. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Wilka wprawdzie nie udało się zastrzelić, ale odzyskano owcę. Tego wieczoru czekało nas mięso – prawdziwy rarytas o tej porze roku. Normalnie owce zabijane są tylko z okazji ważnych wydarzeń, lub w zimie. (Fot. Jakub Rybicki)

9. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Patrol graniczny. Żołnierze są tu naczelną siłą administracyjną. (Fot. Jakub Rybicki)

9. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Patrol graniczny. Żołnierze są tu naczelną siłą administracyjną. (Fot. Jakub Rybicki)

10. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Młócka zboża za pomocą osłów. (Fot. Jakub Rybicki)

10. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Młócka zboża za pomocą osłów. (Fot. Jakub Rybicki)

10. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Młócka zboża za pomocą osłów. (Fot. Jakub Rybicki)

11. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Młócka zboża za pomocą osłów. (Fot. Jakub Rybicki)

12. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Wrzesień 2010 r. Kobiety są wiezione do punktu wyborczego, gdzie zagłosują w wyborach parlamentarnych. (Fot. Jakub Rybicki)

12. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Wrzesień 2010 r. Kobiety są wiezione do punktu wyborczego, gdzie zagłosują w wyborach parlamentarnych. (Fot. Jakub Rybicki)

13. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Wrzesień 2010 r. Kobiety są wiezione do punktu wyborczego, gdzie zagłosują w wyborach parlamentarnych. (Fot. Jakub Rybicki)

13. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Wrzesień 2010 r. Kobiety są wiezione do punktu wyborczego, gdzie zagłosują w wyborach parlamentarnych. (Fot. Jakub Rybicki)

14. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Mężczyźni prezentują palce umaczane w atramencie – znak uczestnictwa w wyborach. (Fot. Jakub Rybicki)

14. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Mężczyźni prezentują palce umaczane w atramencie – znak uczestnictwa w wyborach. (Fot. Jakub Rybicki)

15. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kobieta na dachu domostwa dogląda suszących się plackoów z odchodów zwierząt – podstawowego opału w tym bezdrzewnym terenie. (Fot. Jakub Rybicki)

15. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kobieta na dachu domostwa dogląda suszących się plackoów z odchodów zwierząt – podstawowego opału w tym bezdrzewnym terenie. (Fot. Jakub Rybicki)

16. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Typowe, stosunkowo zamożne domostwo z zewnątrz. (Fot. Jakub Rybicki)

16. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Typowe, stosunkowo zamożne domostwo z zewnątrz. (Fot. Jakub Rybicki)

17. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kobiety w przedsionku domostwa. Wioska Kazi Deh. (Fot. Jakub Rybicki)

17. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kobiety w przedsionku domostwa. Wioska Kazi Deh. (Fot. Jakub Rybicki)

18. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Gospodarz w swoim domu w wiosce Kepkut. (Fot. Jakub Rybicki)

18. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Gospodarz w swoim domu w wiosce Kepkut. (Fot. Jakub Rybicki)

19. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Sprzedawca herbaty. (Fot. Jakub Rybicki)

19. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Sprzedawca herbaty. (Fot. Jakub Rybicki)

20. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Pastereczka. W Afganistanie dzieci od małego pomagają swoim rodzicom. (Fot. Jakub Rybicki)

20. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Pastereczka. W Afganistanie dzieci od małego pomagają swoim rodzicom. (Fot. Jakub Rybicki)

21. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Przy ognisku. (Fot. Jakub Rybicki)

21. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Przy ognisku. (Fot. Jakub Rybicki)

22. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kirgiska osada w Małym Pamirze. Afganistan to prawdziwa mozaika grup etnicznych. Wśród nich są również wolni Kirgizi, prowadzący nomadyczne życie, tak jak setki lat temu. (Fot. Jakub Rybicki)

22. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kirgiska osada w Małym Pamirze. Afganistan to prawdziwa mozaika grup etnicznych. Wśród nich są również wolni Kirgizi, prowadzący nomadyczne życie, tak jak setki lat temu. (Fot. Jakub Rybicki)

23. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kirgizka przy jurcie. (Fot. Jakub Rybicki)

23. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kirgizka przy jurcie. (Fot. Jakub Rybicki)

24. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kirgiska osada w Korytarzu Wachańskim. (Fot. Jakub Rybicki)

24. AFGANISTAN, prowincja Badachsztan. Kirgiska osada w Korytarzu Wachańskim. (Fot. Jakub Rybicki)

 

Jakub Rybicki

Fotograf, dziennikarz, podróżnik, kolekcjoner dziwnych czapek. Jeździ po świecie w poszukiwaniu prawdy, dobra i piękna. Więcej zdjęć na jakubrybicki.pl.

Komentarze: 12

Mateusz 28 maja 2011 o 13:50

Zdjęcia są naprawdę super. Ale z tym znakiem wodnym to lekka przeginka.

Odpowiedz

Bodek Macal 28 maja 2011 o 21:19

Jak podróż w czasie… A twarze tych ludzi… Coś wspaniałego.

Odpowiedz

Piotrek 15 stycznia 2012 o 21:33

@Mateusz
Zgadzam się. Mógłby być mniej bijący.

Zdjęcia na prawdę super!

Odpowiedz

dominik_seba 30 stycznia 2012 o 22:34

a jaki problem w znaku wodnym? nie przeszkadza w oglądaniu przeciez.

Odpowiedz

pepson aka ^p^ 4 maja 2012 o 12:07

WodneZ sa dobre, fotki gitara, a najlepsze te z kotkiem :)

Odpowiedz

Filip 6 listopada 2012 o 14:12

Znaki wodne niczemu nie przeszkadzają. Zdjęcia super.

Odpowiedz

marcin s. sadurski 10 listopada 2012 o 5:01

Co do znakow wodnych – bardzo prosze nie uogolniac. Jesli niektorym z was nie przeszkadzaja, to nie znaczy ze innym tez nie. Zdjecia zacne.

Odpowiedz

Marta 20 lipca 2013 o 7:37

Najlepsze zdjecia, jakie widzialam od dluzszego czasu. Przyniosly mi na mysl ksiazke A Thousand Splendid Suns (Khaled Hosseini), szczegolnie fotografia numer 20. Ksiazke bardzo polecam, a zdjec gratuluje :0)

Odpowiedz

Mikołaj 12 kwietnia 2014 o 16:33

Wspaniałe zdjęcia.

Odpowiedz

Jagoda 22 października 2014 o 16:46

Jaka nieprawdopodobna fotorelacja. Cudowne zdjęcia, smutne – przemawiają. I ludzie, zdjęcia ludzi. Niedaleko, o kilka godzin samolotem, a świat taki odległy… Jedna z najlepszych fotorelacji jaką widziałam.

Odpowiedz

Hamad 24 czerwca 2015 o 23:30

Bardzo ładne artykuł. Myślę że ludzie tutaj tylko patrzą i nic nie czytają. Patrząc na komentarze, znak wodny i zdjęcia są atrakcje dla większości niż czytania tego artykułu. Nikt nie pisał o artykuł i to jest naprawdę smutno.

Odpowiedz

Ewelina 10 grudnia 2015 o 11:07

Wspaniale zdjecia, dziekuje za przyblizenie zycia ludzi zyjacych w takiej izolacji. O Korytarzu Wachanskim dowiedzialam sie kilka miesiecy temu. Jednak sporo jeszcze miejsc, o ktorych czlowiek nigdy nie slyszal.
W jaki sposob komunikowales sie z ludzmi? Jezyk gestow? Nie chce wysuwac pochopnych komentarzy, ale wydaje mi sie, ze poznales nieco ich zycie i zastanawiam sie, jaki byl Wasz wspolny jezyk.

Odpowiedz