Tybet coraz bardziej się zmienia. Jednak chociaż kultura i religia umierają tu z każdym dniem, to jego natura przez cały czas zachwyca. Zapraszamy do krainy gór, jezior, pastwisk i jaków… To poezja kolorów i balsam dla duszy.

Tybet – mistyczna, niezmienna przez stulecia kraina, gdzie życie toczyło się w zgodzie z naturą w rytm buddyjskiej mantry – największą rewolucję przeżył w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat. Obecnie większa część jego mieszkańców zamieszkuje chińskie prowincje, a nie tereny Autonomicznego Terytorium Tybetańskiego. Duża część jego powierzchni, podczas okupacji, została włączona do Chin. Osnuta tajemnicą kultura i religia umiera z każdym dniem. To co nadal zachwyca i zapiera dech w piersiach to niesamowita natura i krajobraz.

Zapraszamy do krainy gór, jezior, pastwisk i jaków… Poezja kolorów i balsam dla duszy.

Chińska prowincja Syczuan

1. CHINY, Syczuan, Park Narodowy Yading, Jezioro Mleczne ( 4600m n.p.m). Po 3 godzinach wędrówki doszliśmy na miejsce w ciągu kilku minut chmurne niebo rozjaśniło słońce i mogliśmy w pełni podziwiać ten cud natury. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Jezioro Pięciokolorowe w chińskiej prowincji Syczuan

2. CHINY, Syczuan, Park Narodowy Yading, Jezioro Pięciokolorowe (4900m n.p.m). Jak sama nazwa wskazuje w zależności od pogody jezioro może przybierać pięć barw od turkusu po głęboki atramentowy granat, a na brzegach jest otoczone piękną laguną. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Park Yadin w chińskim Suczuanie to doskonałe miejsce na wędrówki

3. Chiny, Syczuan, Park Narodowy Yading. Pomarańczowe łąki, niebieski strumyk i śnieżny szczyty w oddali nie ma lepszego miejsca na odpoczynek po całodziennym treku. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Park Yading w Syczuanie to ciekawa propozycja turystyczna Chin

4. CHINY, Syczuan, Park Narodowy Yading. Tybetańskie flagi modlitewne powiewają we wszystkich ważnych dla Tybetańczyków miejscach. Park Yading jest jednym ze świętych miejsc i destynacji pielgrzymkowych. Pośrodku łąk stoi ogromny stożek mieniący się niesamowitą feerią barw. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Zdjęcia z Chin, krajobraz z okolic Daocheng

5. CHINY, Syczuan, okolice Daocheng. Czerwone trawy w ciągu roku można podziwiać tylko w jednym miesiącu, nam udało się być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Buddyjskie klasztory w chińskiej prowincji Syczuan

6. CHINY, Syczuan, Tagong. Klasztory ze zdobnymi dachami i rzędami białych stup położone najczęściej pośrodku pustkowia stanowią piękny element tybetańskiego krajobrazu. Na zdjęciu Złota Pagoda w Tagongu (Muya Golden Pagoda) na obrzeżach miejscowości, wybudowana w 1997 r. dla uczczenia Panczenlamy X. Do jej budowy użyto ponad 100 kg czystego złota. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Tibetan Highway - zdjęcia z chińskiego odcinka "tybetańskiej autostrady"

7. CHINY, Syczuan, okolice Tagong. Jadąc „tybetańską autostradą”(tibetan highway) najczęściej widzi się stada jaków pasących się na wysoko położonych pastwiskach. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Jezioto Namtso w Tybecie. Zdjęcia z podróży

8. TYBET, Jezioro Namtso (4700 m n.p.m.). Białe jaki są o wiele rzadsze i nawet do kilkunastu razy droższe od czarnych. Najczęściej wykorzystywane są do celów zarobkowych. Na zdjęciu zwierzęta odpoczywają po dniu spędzonym na pozowaniu dla turystów. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Wyprawa nad tybetańskie Jezioro Namtso.

9. TYBET, Jezioro Namtso (4700 m n.p.m.). Jedno z czterech świętych jezior w Tybecie, wzdłuż brzegu pielgrzymi ustawiają charakterystyczne kopczyki z kamieni często ozdabiane tabliczkami mani lub rogami jaka. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Zdjęcia z podróży do Tybetu. Jezioro Yamdrok

10. TYBET, Jezioro Yamdrok (4441 m n.p.m). Drugie z czterech świętych jezior w Tybecie, mówi się że jeżeli woda w nim wyschnie Tybet nie będzie nadawał się do zamieszkania. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Zdjęcia z podróży do Tybetu. Krajobraz nad jeziorem Yamdrok

11. TYBET, Jezioro Yamdrok (4441 m n.p.m). Jadąc wzdłuż jeziora przez dłuższy czas mieliśmy przed oczami turkusowy kolor tafli, idealnie niebieskie niebo, czerwone trawy i brązowe góry wszystko razem wyglądało jak animacja komputerowa. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Podróż do Tybetu. Zdjęcia znad jeziora Yamdrok

12. TYBET, okolice Jeziora Yamdrok (4441 m n.p.m). Sztuczne jezioro pośrodku pasma gór niby nic szczególnego przewodnik mówił, że nie warto się zatrzymywać. Nam się jednak bardzo spodobało. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Góry dominują w tybetańskim krajobrazie.

13. TYBET, gdzieś na trasie. Przeciętna wysokość w Tybecie to 4000 m n.p.m, śnieżne szczyty zawsze widać na horyzoncie. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Widok na Mount Everest od strony tybetańskiej

14. TYBET, miasteczko namiotowe pod Mt. Everestem. „Dach świata”, cztery z dziesięciu najwyższych szczytów znajduje się na pograniczu Tybetu i Nepalu. Na zdjęciu – rozchmurzona północna strona Mt. Everest. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Zdjęcia z podróży po Tybecie

15. TYBET, gdzieś na trasie. Ruiny po klasztorach, świątyniach i fortach można zauważyć w wielu miejscach. Kiedyś tętniące życiem ośrodki kultury, dziś tylko pozostałości po zamierzchłych czasach. (Fot. Małgorzata Pokutycka)

Gocha Pokutycka i Roman Formalczyk

W marcu 2011 roku wyruszyli w podróż dookoła świata. Na swoim blogu opisują zakątki, które udało im się zobaczyć Na Własne Oczy.

Komentarze: 7

W pogoni za Szczęściem 3 lutego 2012 o 19:55

kapitalne zdjecia! dzieki za kolejnego fajnego bloga :)

Odpowiedz

Na Własne Oczy 4 lutego 2012 o 17:03

dziękuje i pozdrawiam!

Odpowiedz

Remus 18 lutego 2012 o 12:00

Piękne zdjęcia!
Jak udało się wam dostać do Tybetu? Jechaliście z jakiegoś biura turystycznego?

Odpowiedz

Gosia 21 lutego 2012 o 8:17

Dzięki za słowa uznania.
Jak powszechnie wiadomo do Tybetu legalnie niestety na własną rękę wyjechać się nie da. My wyjazd zorganizowaliśmy z tybetańską agencją z Lashy. O szczegółach można przeczytać na naszym blogu http://nawlasneoczy.wordpress.com/2011/11/15/tybet-organizacyjnie-informacje-ogolne-oraz-jak-przygotowac-wyjazd/
Pozdrawiamy

Odpowiedz

Szymon 16 marca 2012 o 11:10

Fotki wypas jak nie wiem :D

Odpowiedz

Patryk 19 lutego 2013 o 13:13

Baaaaaaaaaaaaaaardzo klimatycznie. Zdjęcia 1 klasa.

Odpowiedz

Tomek 30 kwietnia 2013 o 19:11

Tybet mnie niezmienne zasmuca… ale równocześnie coraz bardziej… im mi lat przybywa uświadamia kim jest człowiek. Lica się krótkowzroczne cele, tu i teraz, nie długotrwale idee. Dlatego Tybet ginie. Patrząc perspektywicznie, jego wartość jest bezgranicznie wielka, patrząc na ta chwile, chiny dominują silą, i biorą to co chcą. Zawsze tak było, siła wygrywała, pieniądz wygrywał… patrz historia Rotchildow. Nasz świat jest ogromnie ogromnie skomplikowany, a Internet jeszcze wszystko skomplikował. Sprawił ze świat stal się mniejszy i łatwiejszy do opanowania… i iluzji…

Odpowiedz