Intensywnie. Z aparatem przez Indie
Pierwszym przymiotnikiem, którym miałabym opisać Indie jest „intensywne”. W Indiach wszystko podniesione jest do kwadratu i wymyka się naszej europejskiej skali.
Emocje i uczucia wzbudzone podczas pierwszego kontaktu nie mijają, nie da się do nich szybko przyzwyczaić, pozostaną już w nas na zawsze. Intensywność barw, zapachów i dźwięków uderza w nasze zmysły i początkowo oszałamia. Życie jest tu szybkie, gwałtowne, trudne do okiełznania i pełne kontrastów.
![Indyjskie ulice, New Delhi](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/1_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
1. INDIE, New Delhi. Indyjskie ulice bezustannie tętnią życiem, panuje na nich ciągły ruch niezależnie od pory dnia. Atmosferę podgrzewają wesołe, żywe i głośne parady, w których każdy może wziąć udział. Zdjęcie zdobyło Grand Prix wystawy FOTOGLOB w ramach KOLOSÓW za 2014 r. (Fot. Joanna Borgieł)
Nasza podróż po Indiach i Nepalu trwała dwa miesiące, rozapoczęła się i skończyła w New Delhi i liczyła około dziesięciu tysięcy kilometrów. W skrócie: przez północne Indie i Waranasi dotarliśmy do niebotycznych nepalskich Himalajów. Dalej Kalkuta, Puri i ocean. Kontynuując z kierunkiem południowym odwiedziliśmy Chennai i Keralę, później zajrzeliśmy do Mumbaiu – jednego z największych miast na świecie, które przybyszów fascynuje, ale i przeraża, gdyż najdobitniej widać tam ogromną przepaść ekonomiczną między mieszkańcami Indii. Przed powrotem do stolicy odwiedziliśmy jeszcze piękny Jaipur.
Każdy stan jest inny – różni się językiem, kulturą, historią, religią, krajobrazem i klimatem. Niezwykłe jest to, że w tak olbrzymim, różnorodnym i przeludnionym kraju ludzie koegzystują w pokoju. Każdy znajdzie dla siebie kawałek miejsca i będzie się starał gromadzić dobrą karmę.
![Rikszarze z New Delhi](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/2_indie_joanna_borgiel2.jpg?resize=944%2C628)
2. INDIE, New Delhi. Rikszarze odpoczywają na swoich pojazdach, będących ich drugim domem (często jedynym). (Fot. Joanna Borgieł)
![Zdjęcia z Indii, New Delhi](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/3_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
3. INDIE, New Delhi. Paharganj. Prace typu szycie, pranie, prasowanie, gotowanie – w zachodniej cywilizacji uznawane za typowo kobiece – w Indiach wykonywane są przez mężczyzn. Sari, koszule, szale czy spodnie, można kupić bezpośrednio w warsztacie, znajdującym się niejednokrotnie wprost na ulicy. (Fot. Joanna Borgieł)
![Gwalior w Indiach](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/6_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
6. INDIE, Gwalior. Konieczność ciężkiej pracy dotyczy również najmłodszych i zwierząt. (Fot. Joanna Borgieł)
![Indie, Orchha](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/9_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C568)
9. INDIE. Orchha jest niezwykłym miasteczkiem, gdzie wśród szesnastowiecznych świątyń i pałaców toczy się zwykłe życie. (Fot. Joanna Borgieł)
![Kucharz, Indie](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/10_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
10. INDIE, Orchha. Mężczyzna w swoim kuchennym królestwie. Wielodzietna rodzina przeznaczyła większą część swojego domu na hotel i restaurację mając nadzieję na zyski z szybko rozwijającej się branży turystycznej. Sama tłoczy się w maleńkiej izdebce na tyłach budynku. Początki zawsze są trudne.
Zdjęcie wyróżnione w konkursie „Rozwój w obiektywie” organizowanym przez National Geographic i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. (Fot. Joanna Borgieł)
![Indzie. Dzieci puszczaja latawce](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/11_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C602)
11. INDIE, Waranasi. Puszczanie latawców na dachach budynków jest ulubioną rozrywką dzieci. (Fot. Joanna Borgieł)
![Waranasi, zdjęcia z Indii](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/12_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
12. INDIE, Waranasi. Przygotowania do święta Dev Diwali na jednym z ghatów nad brzegiem Gangesu. (Fot. Joanna Borgieł)
![Dev Deepawali w Waranasi](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/13_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
13. INDIE, Waranasi. Święto Dev Deepawali obchodzone jest w Varanasi piętnaście dni po ogólnoindyjskim Diwali. To „Święto boskich świateł” – Hindusi wierzą, że w tę noc bogowie schodzą na ziemię by zażyć kąpieli w Gangesie. Ghaty i świątynie oświetlone są milionami lamp oliwnych, wśród których przechadzają się tysiące pielgrzymów. (Fot. Joanna Borgieł)
![Dev Deepawali , Indie](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/14_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
14. INDIE, Waranasi. Podczas Dev Deepawali bardzo popularne są przejażdżki łodziami, z których obserwować można oświetlone brzegi rzeki. (Fot. Joanna Borgieł)
![Na brzegu Gangesu w Waranasi](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/15_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
15. INDIE, Waranasi. Ganges jest świętą rzeką, w której hinduiści zażywają codziennie rytualnych kąpieli, myją się, piorą ubrania, które później suszą na bezpośrednio na nadbrzeżnych stopniach. Waranasi jest jednym z najstarszych, nieprzerwanie zamieszkałych miast na świecie. Jest wielkie, zatłoczone, ciasne i brudne, ale jednocześnie przesycone mistycyzmem. (Fot. Joanna Borgieł)
![Tana riksza, Kalkuta](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/19_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C629)
19. INDIE, Kalkuta. Tana-rikszę, która jest napędzana mięśniami człowieka, można obecnie spokać jedynie w Kalkucie. (Fot. Joanna Borgieł)
![Tancerki z Kerali](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/23_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
23. INDIE, Koczin. Kerala. Tancerki Bharatanatyam przygotowują się do występów. (Fot. Joanna Borgieł)
![Mural w Indiach](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2015/12/25_indie_joanna_borgiel.jpg?resize=944%2C628)
25. INDIE, Koczin. Jaś Fasola znajdzie się wszędzie, tutaj w indyjskiej aranżacji. (Fot. Joanna Borgieł)
Komentarze: (1)
Agnieszka 14 grudnia 2015 o 0:03
Piękne i poruszające zdjęcia Indii ! Gratuluję i oby tak dalej!
Odpowiedz