Kirgistan, czyli „stan” w opałach
Bez obaw. Kirgistanowi chyba, odkąd odzyskał niepodległość w 1991 r., nic nie grozi. Gorzej z końcówką w jego nazwie. Chodzą słuchy, że kraj nomadów i pastwisk może niebawem pozbyć się swojego kłopotliwego przyrostka.
![1. KIRGISTAN, Ala Arcza. Wejście do parku, oddalonego zaledwie o jakieś dwadzieścia kilometrów od Biszkeku. (Fot. Katarzyna Komorek) Park Ala Arcza - zdjęcia z podróży przez Kirgistan](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/1_kirgistan_ala_arcza.jpg?resize=940%2C624)
1. KIRGISTAN, Ala Arcza. Wejście do parku, oddalonego zaledwie o jakieś dwadzieścia kilometrów od Biszkeku. (Fot. Katarzyna Komorek)
No cóż, jak zwał, tak zwał – odczyńmy na wszelki wypadek. I miejmy nadzieję, że zostaną jak są:
- góry, jurty, pastwiska,
- konie, owce, krowy,
- chatynki pobielone wapnem,
- niebieskie oblamki okien,
- dziewczynki w fartuszkach i białych siatkowych megakokardach na głowie,
- panie-cioteczki z szeregiem złotych zębów i w dzierganych bezrękawnikach,
- panowie na koniach w spodniach z lampasem i filcowaną „dwupiętrową” czapką,
- łady we wszystkich kolorach,
- fototapety z alpejskim pejzażem,
- drewniana podłoga pomalowana grubo oleistą farbą,
- linoleum, sztuczne kwiaty, zapach wychodka i swąd spalonej taniej benzyny,
- smak herbaty z porzeczką,
- parujące manty, mięsista lapsza, barani tłuszcz w plovie,
- jabłka, gruszki, maliny,
- tajemniczy ogród za niejednym domem,
- lepioszki, potłuczone butelki po wódce, i jeszcze góry, góry, góry… Ośnieżone wierzchołki granatowo-siwych olbrzymów. One szczególnie, ani drgną. Pilnują chyba tych wszystkich składników kirgiskiego dobytku.
![2. KIRGISTAN, Altyn Araszan. UAZ - czyli maszyna nie do zdarcia, prezentuje się lepiej na tle kirgiskiego lasu niż nie jeden kabriolet w salonie. (fot. Katarzyna Komorek) Wyprawa UAZ-em przez Kirgistan](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/2_uaz_kirgistan_wyprawa.jpg?resize=940%2C624)
2. KIRGISTAN, Altyn Araszan. UAZ - czyli maszyna nie do zdarcia, prezentuje się lepiej na tle kirgiskiego lasu, niż niejeden kabriolet w salonie. (Fot. Katarzyna Komorek)
![3. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Dziś nocleg w jurcie to raczej turystyczne „must do” niż kirgiska codzienność. (fot. Katarzyna Komorek) Nocleg w jurcie to atrakcja turystyczna Kirgistanu](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/3_kirgistan_nocleg_w_jurcie.jpg?resize=940%2C624)
3. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Dziś nocleg w jurcie to raczej turystyczne „must do” niż kirgiska codzienność. (Fot. Katarzyna Komorek)
![4. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Pasterz na koniu ma natomiast jak najbardziej powszednie widoki. (fot. Katarzyna Komorek) Kirgiski pasteż - zdjęcia z podróży na wschód](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/4_kirgistan_Chong-Ak-Suu.jpg?resize=940%2C624)
4. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Pasterz na koniu ma natomiast jak najbardziej powszednie widoki. (Fot. Katarzyna Komorek)
![5. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Łada, czy też WAZ 2101 Żiguli, też bije rekordy popularności w Kirgistanie. Ale ja tam na samochodach się nie znam, proszę Państwa. (Fot. Katarzyna Komorek) Ładą przezx Kirgistan - foto](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/5_kirgistan_lada.jpg?resize=940%2C624)
5. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Łada, czy też WAZ 2101 Żiguli, też bije rekordy popularności w Kirgistanie. Ale ja tam na samochodach się nie znam, proszę Państwa. (Fot. Katarzyna Komorek)
![7. KIRGISTAN, Altyn Araszan. Kirgiski landszaft dwuskładnikowy: konie + góry. (Fot. Katarzyna Komorek) Krajobraz Kirgistanu - zdjęcia z podróży](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/7_kirgistan_Altyn_Araszan.jpg?resize=940%2C624)
7. KIRGISTAN, Altyn Araszan. Kirgiski landszaft dwuskładnikowy: konie + góry. (Fot. Katarzyna Komorek)
![8. KIRGISTAN, Altyn Araszan, czyli „Złote spa”. Choć złota tam nie uświadczysz w żadnej postaci, to wykąpiesz się za to w gorących źródłach wody siarczanej. (Fot. Katarzyna Komorek) Podróż przez Kirgistan - zdjęcia](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/8_kirgistan_Altyn_Araszan.jpg?resize=940%2C624)
8. KIRGISTAN, Altyn Araszan, czyli „Złote spa”. Choć złota tam nie uświadczysz w żadnej postaci, to wykąpiesz się za to w gorących źródłach wody siarczanej. (Fot. Katarzyna Komorek)
![9. KIRGISTAN, Ala Arcza. Proszę się nie łudzić. To kolejna jurta dla turystów. (Fot. Katarzyna Komorek) Jurta dla turystów](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/9_jurta_dla_turystow.jpg?resize=940%2C624)
9. KIRGISTAN, Ala Arcza. Proszę się nie łudzić. To kolejna jurta dla turystów. (Fot. Katarzyna Komorek)
![11. KIRGISTAN, Biszkek. Sowiecka architektura, czyli coś jakby art nouveau, ale nie do końca. (Fot. Katarzyna Komorek) Rosyjska architektura w Biszkeku, stolicy Kirgistanu](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/11_kirgistan_rosyjska_archi.jpg?resize=940%2C624)
11. KIRGISTAN, Biszkek. Sowiecka architektura, czyli coś jakby art nouveau, ale nie do końca. (Fot. Katarzyna Komorek)
![12. KIRGISTAN, Czołpon Ata. Ta miejscowość nad jeziorem Issyk Kul, świetlaną sowiecką przeszłość ma już za sobą, ale latem nadal przyciąga swoim nieco spłowiałym blichtrem kąpieliskowego kurortu masę turystów. I to nie tylko z Kirgistanu. (Fot. Katarzyna Komorek) Wypoczynkowy kurort w Kirgistanie](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/12_kirgistan_czolpon_ata.jpg?resize=940%2C624)
12. KIRGISTAN, Czołpon Ata. Ta miejscowość nad jeziorem Issyk Kul, świetlaną sowiecką przeszłość ma już za sobą, ale latem nadal przyciąga swoim nieco spłowiałym blichtrem kąpieliskowego kurortu masę turystów. I to nie tylko z Kirgistanu. (Fot. Katarzyna Komorek)
![13. KIRGISTAN, Issyk Kul. Położone na ok. 1600 m n.p.m. jezioro jest drugim co do wielkości jeziorem górskim świata. Za czasów sowieckich w okolicę jeziora nie miał wstępu żaden obcokrajowiec. (Fot. Katarzyna Komorek) Jezioro Issyk Kul w Kirgistanie - zdjęcia z podróży](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/13_issyk_kul_kirgistan.jpg?resize=940%2C624)
13. KIRGISTAN, Issyk Kul. Położone na ok. 1600 m n.p.m. jezioro jest drugim co do wielkości jeziorem górskim świata. Za czasów sowieckich w okolicę jeziora nie miał wstępu żaden obcokrajowiec. (Fot. Katarzyna Komorek)
![14. KIRGISTAN, Karakoł. Meczet Dungan. Koncepcję tej świątyni z początku XX wieku powierzono chińskiemu architektowi a zbudowano ją podobno (bo nie dowierzam) bez użycia gwoździ. (fot. Katarzyna Komorek) Meczet w miejscowości Karakol - podróż przez Kirgistan](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/14_kirgistan_karakol_meczet.jpg?resize=940%2C624)
14. KIRGISTAN, Karakoł. Meczet Dungan. Koncepcję tej świątyni z początku XX wieku powierzono chińskiemu architektowi a zbudowano ją podobno (bo nie dowierzam) bez użycia gwoździ. (Fot. Katarzyna Komorek)
![17. KIRGISTAN, Kilemcze Jailoo. Choć przez te pagórki można by biec samemu, choćby na przełaj, takie zapraszające. (Fot. Katarzyna Komorek) Bajeczny krajobraz Kirgistanu - zdjęcia, foto](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/17_kirgistan_foto.jpg?resize=940%2C624)
17. KIRGISTAN, Kilemcze Jailoo. Choć przez te pagórki można by biec samemu, choćby na przełaj, takie zapraszające. (Fot. Katarzyna Komorek)
![18. KIRGISTAN, Kilemcze Jailoo. Ale co zrobić, jak koniki już osiodłane? Przecież nie chcemy, żeby się pogniewały. Tak w ogóle, to koń w Kirgistanie się bardzo liczy. Nie przypadkiem, według kirgiskiego przysłowia, „koń to skrzydła Kirgiza”. (Fot. Katarzyna Komorek) Koń to idealne zwierzę na wycieczkę po Azji](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/18_kirgistan_wycieczka_konna.jpg?resize=940%2C624)
18. KIRGISTAN, Kilemcze Jailoo. Ale co zrobić, jak koniki już osiodłane? Przecież nie chcemy, żeby się pogniewały. Tak w ogóle, to koń w Kirgistanie się bardzo liczy. Nie przypadkiem, według kirgiskiego przysłowia, „koń to skrzydła Kirgiza”. (Fot. Katarzyna Komorek)
![19. KIRGISTAN, przełęcz Jalgyz Karagai. Po tej stronie góry, a po drugiej błyszczy się Song Kul. (Fot. Katarzyna Komorek) Góry Kirgistanu - zdjęcia z wyprawy](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/19_kirgistan_Jalgyz_Karagai.jpg?resize=940%2C624)
19. KIRGISTAN, przełęcz Jalgyz Karagai. Po tej stronie góry, a po drugiej błyszczy się Song Kul. (Fot. Katarzyna Komorek)
![21. KIRGISTAN, Issyk Kul/Osz. Pani robi manty, czyli lokalną odmianę pierogów, a lepioszki się same sprzedają na targu. (Fot. Katarzyna Komorek) Pyszne lepioszki z Kirgistanu - foto](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/21_kirgistan_lepioszki.jpg?resize=940%2C708)
21. KIRGISTAN, Issyk Kul/Osz. Pani robi manty, czyli lokalną odmianę pierogów, a lepioszki się same sprzedają na targu. (Fot. Katarzyna Komorek)
![22. KIRGISTAN, Song Kul. Położone na ponad 3000 m n.p.m. jezioro o poranku. (Fot. Katarzyna Komorek) Jezioro Song Kul - jazda przez Kirgistan](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/22_kirgistan_song_kul.jpg?resize=940%2C559)
22. KIRGISTAN, Song Kul. Położone na ponad 3000 m n.p.m. jezioro o poranku. (Fot. Katarzyna Komorek)
![23. KIRGISTAN, Song Kul. Sezonowo lokalne agencje turystyczne rozbijają tu obozy i wynajmują jurty turystom. (Fot. Katarzyna Komorek) Jurty nad Song Kul - turystyka w Kirgistanie](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/23_jezioro_song_kul_jurty.jpg?resize=940%2C624)
23. KIRGISTAN, Song Kul. Sezonowo lokalne agencje turystyczne rozbijają tu obozy i wynajmują jurty turystom. (Fot. Katarzyna Komorek)
![25. KIRGISTAN, Osz. Drugie co do wielkości miasto Kirgistanu widziane z Sulejman Too (czyli Wzgórza Sulejmana). (Fot. Katarzyna Komorek) Osz to jedno z największych miast Kirgistanu](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/25_kirgistan_osz.jpg?resize=940%2C624)
25. KIRGISTAN, Osz. Drugie co do wielkości miasto Kirgistanu widziane z Sulejman Too (czyli Wzgórza Sulejmana). (Fot. Katarzyna Komorek)
![26. KIRGISTAN, Osz. Sulejman Too to miejsce kultu muzułmanów, którzy wierzą, że to święte wzgórze ma uzdrawiającą moc. (Fot. Katarzyna Komorek) Meczet w Osz](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/26_osz_sulejman_too.jpg?resize=940%2C624)
26. KIRGISTAN, Osz. Sulejman Too to miejsce kultu muzułmanów, którzy wierzą, że to święte wzgórze ma uzdrawiającą moc. (Fot. Katarzyna Komorek)
![27. KIRGISTAN, Tamga. Pielmieni i omlet z kaszą gryczaną w rolach głównych. (Fot. Katarzyna Komorek) Kuchnia Kirgistanu](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/27_kirgistan_jedzenie_kuchn.jpg?resize=940%2C708)
27. KIRGISTAN, Tamga. Pielmieni i omlet z kaszą gryczaną w rolach głównych. (Fot. Katarzyna Komorek)
![28. KIRGISTAN, Skazka, czyli Bajka. Kanion na południowym brzegu jeziora Issyk Kul. (Fot. Katarzyna Komorek) Bajkowy kanion w Kirgistanie](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/28_kanion_skazka_kirgistan.jpg?resize=940%2C624)
28. KIRGISTAN, Skazka, czyli Bajka. Kanion na południowym brzegu jeziora Issyk Kul. (Fot. Katarzyna Komorek)
![29. KIRGISTAN, Czołpon Ata. Kołpak - nie mylić z kołpakiem!, – czyli czapka z baraniej skóry lub filcu, sprzedaje się świetnie, nawet w wersji turystycznej. (Fot. Katarzyna Komorek) Tradycyjne nakrycie głowy Kirgizów](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/29_kirgistan_kapelusze.jpg?resize=940%2C708)
29. KIRGISTAN, Czołpon Ata. Kołpak - nie mylić z kołpakiem!, – czyli czapka z baraniej skóry lub filcu, sprzedaje się świetnie, nawet w wersji turystycznej. (Fot. Katarzyna Komorek)
![30. KIRGISTAN, Kok-Jayik. Przepraszam, czy mi się zdawało, czy ja widziałam (znowu) konia? (Fot. Katarzyna Komorek) Zdjęcia kirgiskich koni](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/30_konie_kirgiskie.jpg?resize=940%2C624)
30. KIRGISTAN, Kok-Jayik. Przepraszam, czy mi się zdawało, czy ja widziałam (znowu) konia? (Fot. Katarzyna Komorek)
![31. KIRGISTAN, niedaleko Sary Mogoł. Jak nie koń, to pewnie UAZ (oczywiście jeśli wcześniej wykluczyliśmy ładę). (Fot. Katarzyna Komorek) Podróż przez Kirgistan uazem](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/31_podroz_kirgistan.jpg?resize=940%2C624)
31. KIRGISTAN, niedaleko Sary Mogoł. Jak nie koń, to pewnie UAZ (oczywiście jeśli wcześniej wykluczyliśmy ładę). (Fot. Katarzyna Komorek)
![32. KIRGISTAN, Sary Mogoł. W wiosce panowała jakaś taka „dzikozachodnia” atmosfera. (Fot. Katarzyna Komorek) Miejscowość Sary Mogoł - zdjęcia z kirgistanu](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/32_sary_mogol_kirgistan.jpg?resize=940%2C624)
32. KIRGISTAN, Sary Mogoł. W wiosce panowała jakaś taka „dzikozachodnia” atmosfera. (Fot. Katarzyna Komorek)
![33. KIRGISTAN, niedaleko miejscowości Sary Mogoł. Widok na bazę pod Pikiem Lenina. (Fot. Katarzyna Komorek) Baza pod pikiem Lenina w Kirgistanie](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/33_pik_lenina_baza.jpg?resize=940%2C624)
33. KIRGISTAN, niedaleko miejscowości Sary Mogoł. Widok na bazę pod Pikiem Lenina. (Fot. Katarzyna Komorek)
![34. KIRGISTAN, Pik Lenina. To podobno jeden z najłatwiej „zdobywalnych” siedmiotysięczników. Nie pytajcie mnie co to znaczy. (Fot. Katarzyna Komorek) Widok na Pik Lenina - foto](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/34_pik_lenina_kirgistan.jpg?resize=940%2C624)
34. KIRGISTAN, Pik Lenina. To podobno jeden z najłatwiej „zdobywalnych” siedmiotysięczników. Nie pytajcie mnie co to znaczy. (Fot. Katarzyna Komorek)
![35. KIRGISTAN, niedaleko Sary Mogoł. Powyżej 3500 m n.p.m. zamiast krów wylegują się jaki. (Fot. Katarzyna Komorek) Jaki w górach Kirgistanu - zdjęcie z podróży po Azji](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/35_gory_jaki.jpg?resize=940%2C624)
35. KIRGISTAN, niedaleko Sary Mogoł. Powyżej 3500 m n.p.m. zamiast krów wylegują się jaki. (Fot. Katarzyna Komorek)
![36. KIRGISTAN, Arslanbob. Jesienią orzech to tutaj gwóźdź programu. Co roku zbiera się tysiąc pięćset ton orzechów włoskich, co czyni okolice Arslanbob największym naturalnym orzechowym zagłębiem globu. Wow. (Fot. Katarzyna Komorek) Włoskie orzechy w Kirgiastanie](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/36_orzechy_kirgiskie.jpg?resize=940%2C624)
36. KIRGISTAN, Arslanbob. Jesienią orzech to tutaj gwóźdź programu. Co roku zbiera się tysiąc pięćset ton orzechów włoskich, co czyni okolice Arslanbob największym naturalnym orzechowym zagłębiem globu. Wow. (Fot. Katarzyna Komorek)
![37. KIRGISTAN, Arslanbob. Osiołków też całkiem mnogo. Problemem jest tylko to, że osiołki stanowią dobro wspólne, czyli… niczyje. Kiedy zajdzie potrzeba, mieszkańcy biorą sobie któregoś z ulicy do pracy, by go później ponownie wystawić na łaski i niełaski ulicy. (Fot. Katarzyna Komorek) Kirgiski osioł spaceruje po ulicy](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/37_kirgiski_osiol.jpg?resize=940%2C624)
37. KIRGISTAN, Arslanbob. Osiołków też całkiem mnogo. Problemem jest tylko to, że osiołki stanowią dobro wspólne, czyli… niczyje. Kiedy zajdzie potrzeba, mieszkańcy biorą sobie któregoś z ulicy do pracy, by go później ponownie wystawić na łaski i niełaski ulicy. (Fot. Katarzyna Komorek)
![38. KIRGISTAN, Arslanbob. Łańcuch Gór Babash-Ata stoi murem za miasteczkiem. (Fot. Katarzyna Komorek) Góry, góry, góry - zdjęcia z Kirgistanu](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/38_Arslanbob_kirgistan.jpg?resize=940%2C624)
38. KIRGISTAN, Arslanbob. Łańcuch Gór Babash-Ata stoi murem za miasteczkiem. (Fot. Katarzyna Komorek)
![39. KIRGISTAN, Arslanbob. W uzbeckim etnicznie Arslanbobie piękny ogród to tradycja. (Fot. Katarzyna Komorek) Podróż do pieknego Kirgistanu](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/39_kirgistan_ogrod.jpg?resize=940%2C624)
39. KIRGISTAN, Arslanbob. W uzbeckim etnicznie Arslanbobie piękny ogród to tradycja. (Fot. Katarzyna Komorek)
![40. KIRGISTAN, Jalal-Abad. Dzień wypłaty? Nie wiem. Ale czułam się trochę skrępowana, gdy ktoś zazierał mi przez ramię w moje finanse. Panie chyba wprost przeciwnie. (Fot. Katarzyna Komorek) Bankomaty w Azji to coraz mniejszy problem](https://i0.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/40_bankomat_kirgistan.jpg?resize=940%2C620)
40. KIRGISTAN, Jalal-Abad. Dzień wypłaty? Nie wiem. Ale czułam się trochę skrępowana, gdy ktoś zazierał mi przez ramię w moje finanse. Panie chyba wprost przeciwnie. (Fot. Katarzyna Komorek)
![42. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Nie mówcie nikomu, ale jak przechodziłyśmy, to pan wyrzucił pustą butelkę po procentach. Widać taka „posiadówka” na koniu. (Fot. Katarzyna Komorek) Jeźdźcy z Kirgistanu](https://i2.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/42_konie_w_kirgistanie.jpg?resize=940%2C624)
42. KIRGISTAN, Chong Ak-Suu. Nie mówcie nikomu, ale jak przechodziłyśmy, to pan wyrzucił pustą butelkę po procentach. Widać taka „posiadówka” na koniu. (Fot. Katarzyna Komorek)
![43. KIRGISTAN, Altyn Araszan. Natomiast w „Golden spa” popełnili inną zbrodnię. Otóż trzymają ten głaz, z prawdopodobnie tybetańskimi inskrypcjami, który jakiś turysta wygrzebał pewnego razu spod śniegu niedaleko schroniska, zamiast go oddać do muzeum. Ale nie powiem kto to, bo jeszcze będą kłopoty! :P (Fot. Katarzyna Komorek) Tybetański głaz z inskrypcjami](https://i1.wp.com/www.peron4.pl/wp-content/uploads/2014/12/43_tybetanski_glaz.jpg?resize=940%2C624)
43. KIRGISTAN, Altyn Araszan. Natomiast w „Golden spa” popełnili inną zbrodnię. Otóż trzymają ten głaz, z prawdopodobnie tybetańskimi inskrypcjami, który jakiś turysta wygrzebał pewnego razu spod śniegu niedaleko schroniska, zamiast go oddać do muzeum. Ale nie powiem kto to, bo jeszcze będą kłopoty! :P (Fot. Katarzyna Komorek)
Komentarze: 3
ważka 3 grudnia 2014 o 20:15
piękne zdjęcia!
OdpowiedzIzabela 4 grudnia 2014 o 14:46
Magiczne zdjęcia i piękne miejsce!
OdpowiedzGratulacje dla autorki! :)
rangzen 4 grudnia 2014 o 15:29
oglądając te foty od razu chce się tam wyskoczyć, chociaż na krótką chwile…
Odpowiedz