Latem jest gorąco i sucho, zimą często panuje przenikliwy mróz. Do najbliższej plaży trzeba by jechać kilka godzin. Pobliskie miasta – Eskişehir i Afyon – zapewniają atrakcji na najwyżej kilka dni. Być może dlatego dziś w cieniu miasta mitycznego króla Midasa nie ma wielu turystów, za to wypasają się kozy, zwinnie przeskakując po antycznych izbach i grobowcach. Po drodze z parkingu lawiruje się między krowami i bykami, prowadzonymi przez pastuchów.

 

Podróżowanie po Turcji - Kumbet Koyu

Kümbet Köyu kilka kilometrów od Yazilikaya. Grobowiec Kümbet Dede, do którego budowy użyto kamieni z budowli bizantyjskich. (Fot. Małgorzata Rabenda)

Pytam jednego z nich po turecku, czy rzeczywiście miasto było królestwem mitycznego króla Midasa.

– Sprechen Sie Deutsch? – słyszę w odpowiedzi.

Kiedy potwierdzam, mieszkaniec wioski – z powagą godną filozofa – daje mi łamanym niemieckim wykład o Frygijczykach i podziemnych korytarzach, które mają prowadzić do pięciu twierdzy, oddalonych od miasta o kilkaset metrów. W rzeczywistości wydrążone korytarze były cysternami na wodę, ale samozwańczemu przewodnikowi wręczam diesięć lir za fatygę i barwną opowieść. Kiedy odchodzi słyszę, jak drugi pastuch pyta: czemu nie wziąłeś euro?

Frygijskie tajemnice. Czy Yazılıkaya to rzeczywiście miasto mitycznego Midasa?

Miasto Midasa (Midas Şehri, Yazılıkaya) przeżywało swoje złote czasy pomiędzy VIII a VI wiekiem p.n.e., stanowiąc ważny ośrodek kultury frygijskiej. Frygijczycy byli znani z bogatych płodów rolnych i hodowanego bydła, ale trudnili się też wydobywaniem złota i marmuru. To, co do dziś intryguje badaczy, to frygijska religia, a przede wszystkim kult Kybele – Magna Mater. Gwałtowny, hedonistyczny kult Kybele, wyrażał się we wprowadzaniu się kapłanów – kastratów w trans za pomocą tańca i muzyki. Zdarzały się przypadki samookaleczenia nożem lub mieczem.

Według legend, mityczny król Midas miał być synem Kybele, jednak jego boskie pochodzenie nie dodało mu rozwagi. Słynny jest mit o oślich uszach króla, którymi został ukarany przez Apolla.

Dziś monument mitycznego władcy jest najważniejszym zabytkiem Yazılıkaya. Inskrypcje wymieniają imię Midasa, jednak co najmniej kilku frygijskich władców nosiło to samo imię. Z postacią legendarnego króla, który nosił ośle uszy i zamieniał wszystko w złoto, historycy wiążą władcę pokonanego przed Kimerów w VIII w p.n.e. Inskrypcje z Yazılıkaya są datowane natomiast na VII lub VI wiek p.n.e. Według nich, pomnik został poświęcony Midasowi przez Atesa, syna Arkiasa. Ates to również imię mitycznego kochanka Kybele. Miał on poświęcić swoją męskość w ofierze bogini i umrzeć; ta, zrozpaczona, ożywiła go jednak na wiosnę. Stąd przyjmuje się, że „syn Arkiasa” to określenie wszystkich kapłanów Kybele. Oni również – jako pamiątka czynu Atesa – kastrowali się w ofierze bogini.

Wydaje się więc wielce prawdopodobne, że legendarny król, opisywany w mitach – nie tylko rzeczywiście władał Frygią, ale żył w miejscu słusznie nazywanym dziś Midas Şehri – Miastem Midasa.

Skoro Midas był synem samej Kybele, dlaczego okazał się tak nierozważny, prosząc Sylena z orszaku Dionizosa, aby wszystko, czego dotknie, zamieniło się w złoto? Syn Wielkiej Matki powinien wykazać się raczej odwagą i mądrością. Być może źródłem mitu znów bogactwo Frygijczyków, a raczej ich trudnienie się wydobywaniem złota. Według mitu, Midas błagał Dionizosa o odebranie mu osobliwego daru – co ten zrobił, każąc mu wykąpać się w rzece Paktolos. Od tego dnia znajdowano w rzece złoto.

Koniec państwa Frygijczyków wiąże się z najazdami Aleksandra Wielkiego na tereny Anatolii (334 p.n.e.).

Yazılıkaya – skały o twarzach kobiet, o czterdziestu oczach i niedokończone pomniki

Yazılıkaya – po Frygijczykach – była zamieszkiwana w czasach hellenistycznych, rzymskich i Bizancjum. Uwagę zwiedzających przyciąga przede wszystkim okazały monument, nazywany grobem Midasa – wysoki na ponad piętnaście metrów, z misternie wykutymi wzorami geometrycznymi na czterystu metrach kwadratowych powierzchni. Niektóre z nich przypominają swastyki, także łączone z kultem Kybele, razem tworzące labirynt. Po prawej stronie monumentu, stoi Kırkgöz Kayalıkları (tur. Skała o Czterdziestu Oczach). Kryje ona prawdopodobnie wydrążone w okresie Bizancjum pokoje dla mnichów lub izby modlitewne, bardzo podobne do drążonych w skałach Kapadocji pierwszych kościołów. Jeden z wierzchołków skały przypomina profil twarzy kobiety, na co chętnie zwracają uwagę miejscowi, samozwańczy przewodnicy.

Pęknięta obręcz i łańcuch dobrych serc. Robb Maciąg jedzie przez Turcję

Choć teren mitycznego miasta jest przygotowany dla zwiedzających – położone są rampy, teren ogradza płot – trudno oprzeć się wrażeniu, że mityczne ruiny zupełnie nie robią wrażenia na mieszkańcach. Monument Midasa, położony na wzniesieniu, wybija się ponad krajobraz wioski, ale aż do XIX wieku nie był badany przez archeologów. Angielski oficer M.W. Leake odkrył miasto Midasa w drodze z Seyitgazi do Eskisehir, a odczytując inskrypcje, nazwał monument „grobem Midasa”. Rzeczywiście, zagłębienie na środku skały mogło wywołać skojarzenie z grobowcem, jednak jego wymiary (5,5 m szerokości, 1,44 głębokości) wskazują raczej na to, że znajdowała się tam figura czczonej Kybele. Nie udało się jej odnaleźć – być może została zniszczona w czasach chrześcijańskich.

Nieco ponad dwieście metrów od monumentu Midasa, znajduje się tzw. Mała Yazılıkaya, po turecku nazywana „niedokończonym pomnikiem” (Bitmemiş Anıt). Rzeczywiście tylko część monumentu pokrywają płaskorzeźby, z motywami geometrycznymi i widocznym wizerunkiem szyszki. W dolnej części monumentu widać wgłębienia, w których zdobienia przypominają zwierzęce głowy.

Wśród wielu ciekawych formacji skalnych, z wydrążonymi izbami, warto też zwrócić uwagę na cysterny na wodę, do których prowadzą kamienne schody.

Filozofia tureckiego pastucha

Sylen – schwytany przez Midasa i spytany o to, co stanowi o szczęściu – miał odpowiedzieć: Nieistnienie i śmierć. Co za ironia, że choć Frygia została wymazana z map wieki temu, pamięć o Midasie pozostaje tak żywa, a jego imię istnieje w inskrypcjach i jest przekazywane mitach.

W Przypowieści o Królu Midasie Zbigniew Herbert każe władcy sięgnąć szczytów hedonizmu przez zjedzenie serca Sylena, by później poddać go obsesji nicości i przemijania: nie smakuje mu serce mądrego Sylena (…) chodzi szarpie brodę i pyta starych ludzi – ile dni żyje mrówka – dlaczego pies przed śmiercią wyje – jak wysoka będzie góra usypana z kości wszystkich dawnych zwierząt i ludzi. W wierszu Midas przywołuje malarza ceramiki, a ten proponuje mu rozmowę o ludziach, którzy swoją śmiertelną powagą oddają ziemi jedno ziarno a zabierają dziesięć, którzy naprawiają sandał i rzeczpospolitą (…).

Midas ma grób i pomnik godny wielkiego władcy, a za jego panowania Frygia była potęgą. Ale tuż przy jego domniemanym grobie skaczą dziś kozy i przechadzają się kury. Do antycznych skał dobudowano domy i stodoły. Osada, która była drugim najważniejszym miastem po stolicy Frygii, dziś jest niezapisaną na wielu mapach wioską. Tureccy wieśniacy ze śmiertelną powagą wypasają krowy, palą papierosy marki Samsun i naprawiają sandały. I trochę filozofują.

Yazılıkaya – praktycznie

Wieś Yazılıkaya i miasto Midasa znajduje się pomiędzy Eskişehir i Afyon (sześćdziesiąt sześć kilometrów na południowy wschód od Eskişehir). Do miasta dojeżdżają prywatne busy z Eskişehir, jednak nie kursują one regularnie – najlepiej więc dojechać własnym samochodem. Niedaleko znajduje się także sanktuarium Hetytów o tej samej nazwie.

Małgorzata Rabenda

Ma dwie pasje: słowa i obrazy. Lubi polskie góry, sztukę ludową i kicz. Od kilku lat w Turcji, skąd prowadzi bloga Rodzynki Sułtańskie.

Komentarze: (1)

Invierno 26 stycznia 2015 o 19:12

Świetny reportaż i fantastyczne miejsce, które chciałoby się zobaczyć

Odpowiedz