Ola i Michał, czyli połowa wyprawy Za Horyzont, wraca właśnie do Polski. Przeczytajcie ich ostatnią depeszę z Kazachstanu. Co prawda bez obrazka, ale nie martwcie się – zdjęcia z wyprawy na peronie już wkrótce.

Jesteśmy (Ja i Ola) już w Biszkeku po 10 dniach spędzonych w Kazachstanie. Nie udało nam się zobaczyć Morza Aralskiego, jak planowaliśmy, bo diametralnie zmieniliśmy plany, po tym jak wyobraziliśmy sobie, jak może być gorąco tam na tym pustkowiu. Kazachstan bije wszelkie dotychczasowe rekordy upałów i naprawdę czasem logiczne się wydaje podróżowanie tutaj w nocy.

Pojechaliśmy więc na wschód kraju żeby zobaczyć Czaryński Kanion – drugi tak wielki kanion na świecie (zaraz po kanionie w Kolorado). Było niesamowicie pięknie – skały były ogromne i tworzyły coś na wzór baszt i zamków.

Spędziliśmy też trochę czasu w Almacie, która jest naprawdę sporą metropolią i można w niej poczuć smak europejskiego miasta z jego wszystkimi zaletami i wadami. Przejeżdżaliśmy przez bogate dzielnice domków położonych na stokach miejscowego kurortu Medeu wyjętego jakby z alpejskich rejonów.

Zostały nam jeszcze 3 dni więc zdecydowaliśmy zobaczyć jedno z dwóch miejsc w Kazachstanie zapisanych na liście UNESCO. Podjechaliśmy troszkę w głąb stepu by obejrzeć wielkie skupisko petroglifów datowanych na 1300 rok przed Chrystusem. Miejsce było wspaniałe i tak odludne i puste, a cała infrastruktura tak bardzo nie przystawała do tak ważnego historycznie miejsca. Zostaliśmy za to ugoszczeni przez miejscowych robotników, którzy akurat starają się nadać temu miejscu znane nam z europejskich muzeów otoczenie.

Nie obyło się też bez małych problemów na granicy kazachsko-kirgijskiej, bo nie dostosowaliśmy się do kazachskiej biurokracji (brak rejestracji) podczas naszego pobytu. Wszystko zakończyło się jednak ok i straż graniczna wypuściła nas ze swych szponów :)

Nasza wyprawa już dobiega końca i w piątek planujemy być w Polsce.

Pozdrowionka

Michał

Za horyzont

Rowerowa wyprawa łącząca Kirgistan, Chiny i Pakistan. W ekipa 6 przyjaciół - Michał, Ola, Maciek, Kasia, Mikołaj, Miłka - zamierza pokonać kirgiski szlak oraz Karakorum Highway.

Komentarze: Bądź pierwsza/y